PKP PLK otworzyły już koperty z ofertami dla przetargu na dostawę szyn dla prac przygotowawczych do modernizacji linii z Poznania do Szczecina. Wykona je spółka zależna PLK. Wartość zamówienia szacowana przez zarządcę infrastruktury to 39 mln zł brutto. PKP PLK mogą mieć jednak problem, gdyż wpłynęły trzy oferty, które w dużym stopniu przewyższają budżet.
Wedle zapowiedzi PKP PLK , narodowy zarządca infrastruktury prowadzi kampanię sprowadzającą się do
kupowania niezbędnych materiałów poprzedzających roboty budowlane. Takie zapowiedzi czynił wcześniej Ireneusz Merchel, prezes PKP PLK. Ma to pomóc mniejszym wykonawcom w podjęciu decyzji o startowaniu w przetargach. Ponadto zarządca chce przejść również na system zaliczek dla firm realizujących projekty w systemie „projektuj i buduj”.
– Zgodnie z nowymi regulacjami wykonawca będzie mógł w tym czasie kupić i zgromadzić materiały. Ma to też związek z dostępnością linii kolejowych. Spiętrzenie prac w latach 2019–2020 będzie powodować mniejsze utrudnienia, jeśli materiały na budowę zostaną przewiezione odpowiednio wcześniej. Unikniemy również problemów ze spiętrzeniem zamówień u producentów – wylicza prezes PLK.
Prace przygotowawcze dla spółki zależnejObecnie toczy się postępowanie przetargowe na dostawę szyn dla projektu zakładającego Wykonanie robót wyprzedzających dla fragmentu linii kolejowej nr 351 na odcinku Słonice – Szczecin Dąbie od km 128,680 do km 195,170. Wszystko odbywać się będzie w ramach projektu „Prace na linii kol. E 59 Poznań Gł. – Szczecin Dąbie”. Rozpoczęcie robót planuje się od marca 2017 roku do 30 czerwca 2018 roku. Dostawy gotowych szyn mają rozpocząć się od maja 2017 roku i potrwać do końca maja następnego roku.
Prace przygotowawcze do modernizacji wykona spółka zależna PKP PLK – Dolkom. Już wcześniej prezes PKP PLK
zapowiadał wzmocnienie spółek infrastrukturalnych z grupy PLK: ZRK DOM, PPMT, DOLKOM i PNUIK. Miały one zakupić nowoczesny sprzęt i już w tym roku rozpocząć zlecane z tzw. wolnej ręki prace na ważnych odcinkach sieci kolejowej. Ich zadaniem będzie m.in. wykonywanie prac przygotowawczych przed rozpoczęciem właściwych robót w ramach dużych kontraktów. Spółki te mają ponadto stanowić pewnego rodzaju rezerwę. – W przypadku, gdy zawiedzie wykonawca inwestycji własna spółka z grupy PLK będzie mogła kontynuować prace. – Znowelizowane prawo zamówień publicznych pozwala nam zlecać im prace bez przetargów – mówi Merchel.
Tymczasem w przetargu na dostawę szyn, PKP PLK Centrum Realizacji Inwestycji Region Zachodni przygotował na zakup materiałów 39,042 mln zł brutto. Wpłynęły tylko trzy koperty, w których oferty znacząco przekroczyły budżet zamawiającego. Najtańszą ofertę złożył Moris z Chorzowa – 41,03 mln zł brutto. Druga w kolejności pochodzi od firmy Arcelor Mittal Poland – 41,7 mln zł brutto. Najdroższa oferta pochodzi od konsorcjum firm Railway GFT Polska oraz ZUE – 45,03 mln zł brutto.
Jakie mają to być szyny?Zamawiający zastrzegł, że dostarczane produkty stanowiące element nawierzchni torowej muszą być wprowadzone do obrotu w Polsce w ramach interoperacyjności systemu kolei oraz muszą być dopuszczone do stosowania na sieci narodowego zarządcy infrastruktury.
W przetargu wymagane jest dostarczenie, tzw. długich szyn, czyli dłużek szynowych powstałych w efekcie procesu zgrzewania szyn otrzymanych z procesu produkcji w hucie. Ich długość musi mieścić się w przedziale od 210 m i nie więcej niż 360 m. Długość szyn przed zgrzaniem w dłużkę powinna być jednakowa i nie mniejsza niż 60m.
Długości dostarczanych modułów szynowych powinny być zgodne z wymaganiami wynikającymi ze standardów technicznych dla modernizacji lub budowy linii kolejowych dla prędkości maksymalnej do 200km/h dla taboru konwencjonalnego i 250 km/h dla taboru z wychylnym pudłem. Szyny powinny być odwalcowane w tym samym roku, co termin dostarczenia do zamawiającego. Kontrakt ma się zakończyć najpóźniej do 30 maja 2018 roku.