Wojciech Balczun, prezes Kolei Ukraińskich, zapowiedział rychłe uruchomienie pociągów w relacji Kowel – Jagodin – Chełm. Połączenie ma być obsługiwane autobusami szynowymi z Pesy.
Koleje Ukraińskie posiadają kilka autobusów szynowych wyprodukowanych w Pesie. W ostatnich miesiącach UZ znalazły w końcu pomysł na intensywne wykorzystanie nowoczesnych pojazdów (kursują m.in.
między Iwano-Frankiwskiem a Rachowem, uczestniczą one też w licznych jazdach promocyjnych, podczas gdy dotąd jeździły na raczej przypadkowych trasach bądź stały pozbawione części zamiennych. Niedługo dwuczłonowe autobusy szynowe kupione 6 lat temu przez UZ pojawią się na kolejnych liniach.
Pesą przez polską granicę
Zgodnie z zapowiedziami prawdopodobnie już w czerwcu ruszy połączenie Kowel – Jagodin – Chełm. Będzie to drugi przypadek, po pociągu Przemyśl – Lwów – Kijów, kiedy ukraiński pociąg wjedzie na polskie tory. Przeszkodą w kursowaniu na innych relacjach jest oczywiście różny dla Polski i Ukrainy rozstaw torów, ale zarówno do Przemyśla, jak i do Chełma doprowadzono szerokie tory. Pociąg ma kursować codziennie, wyjeżdżać będzie z Kowla o 11:50 i po 2 godzinach dotrze do Chełma.
Podobnie jak w przypadku pociągu IC+ Przemyśl – Lwów – Kijów odprawa pasażerów przez służby graniczne odbywać się będzie podczas ruchu pojazdu. Próby przemytu, które doprowadziły m.in. do zawieszenia połączeń z Sanoka do Chyrowa, mają być udaremnione dzięki systemowi kamer, w które wyposażony będzie 182-miejscowy pojazd. Obecnie trwają uzgodnienia pomiędzy ukraińskim i polskim zarządcą torów a także z celnikami po obu stronach granicy.
Więcej pociągów potrzebna będzie od czerwca
Od czerwca, w związku ze zniesieniem wiz krótkoterminowych dla Ukraińców, można spodziewać się znacznie większego ruchu transgranicznego.
– Rozpoczęliśmy już wewnętrzne prace, aby przyspieszyć pewne działania, związane ze spodziewanym większym ruchem międzynarodowym. Pociąg Kijów – Przemyśl pokazał, jaki takie połączenia mogą mieć potencjał. Będziemy uruchamiali kolejne połączenia nie tylko z Polską, ale także z Węgrami, Słowacją czy z Rumunią, bo, rzecz jasna, Polska to niejedyny kraj Unii Europejskiej, z którym Ukraina graniczy – powiedział „RK” Wojciech Balczun. Rozmowę z nim można przeczytać
tutaj.
Obecnie na Ukrainie trwa procedura przetargowa, która wyłonić ma dostawcę 6 trójczłonowych spalinowych zespołów trakcyjnych, które zastąpią archaiczne pojazdy D1, pochodzące z lat 70-tych i 80-tych. Wkrótce napiszemy o tym więcej.