W Kolejach Dolnośląskich udało się zakończyć spór zbiorowy z częścią związkowców, którym nie odpowiadały warunki podwyżek, zaproponowane przez zarząd spółki.
– Cieszymy się bardzo, że udało nam się porozumieć ze stroną społeczną. Dzięki temu wszyscy zyskujemy – powiedział krótko Piotr Rachwalski, prezes zarządu Kolei Dolnośląskich.
Przypomnijmy, że spór z pracodawcą zainicjowały trzy z sześciu działających w firmie związków. Nie zgadzały się one na proponowaną 200-złotową podwyżkę uposażenia zasadniczego, wnioskując o podwyżkę w wysokości od 400 do 500 zł w zależności od stanowiska. Jak udało nam się dowiedzieć, strony uzgodniły jednak podwyżki płacowe na poziomie zbliżonym do tego, które proponował zarząd KD w lutym.
– Poza podwyżką pensji o 200 zł ustalono 15-groszowy dodatek od każdego sprzedanego biletu na pokładzie pociągu, uszczegółowiono także regulamin nagród. Co ważne, by być na bieżąco ze zgłaszanymi przez pracowników problemami, ustaliliśmy, że zarząd będzie spotykał się ze związkowcami przynajmniej raz na dwa miesiące – powiedział Rachwalski.
Od kilku tygodni w KD trwają roszady w obsadach drużyn konduktorskich. – Na poszczególnych kursach drużyny pociągowe zgłaszały problem zbyt małej ilości personelu do obsługi podróżnych. Dokładnie zbadaliśmy problem i już teraz wprowadzamy zmiany, które przyczynią się do poprawy warunków pracy i usług dla podróżnych – dodał prezes KD.
Więcej na temat przyczyn zakończonego właśnie sporu zbiorowego można przeczytać
tutaj.