Śląski przewoźnik ma w planach wydzierżawić aż 11 elektrycznych zespołów trakcyjnych. Przetarg podzielony jest na dwie części, a zamawiający zawarł w nim prawo opcji zezwalające na zamówienie kolejnych pociągów. Wykonawca miałby wydzierżawić składy na cały 2018 rok. Dodatkowo w pakiecie ma się również znaleźć usługa utrzymania składów na poziomie P1, P2 i P3.
Dzierżawa elektrycznych zespołów trakcyjnych wraz ze świadczeniem usługi utrzymania P1, P2 i P3 to przedmiot postępowania przetargowego dla Kolei Śląskich. Przewoźnik podzielił przetarg na dwie części. W pierwszej znalazł się zapis mówiący o dzierżawie siedmiu elektrycznych zespołów trakcyjnych. W przypadku wykorzystania prawa opcji, byłaby możliwość rozszerzenia tej części o nie więcej niż 7 sztuk. Decyzja o wykorzystaniu opcji ma zapaść do 30 września 2017 r. Część druga dotyczy z kolei dzierżawy czterech ezt z prawem opcji o nie więcej niż 4 kolejne składy. Decyzja ma również zapaść do 30 września.
W sumie zamawiający przewiduje, że zamówienie wyniesie ok. 32 mln zł. Część pierwszą wyceniono 20,2 mln zł brutto, natomiast część drugą – 11,6 mln zł brutto. Składy mają pojawić się u przewoźnika 1 stycznia 2018 roku. Zamówienie przewiduje, że w barwach Kolei Śląskich będą jeździć przez rok. Przetarg trwa do 15 marca 2017 roku do godziny 11:30. Jedynym kryterium wyboru jest cena. Wykonawca zaś musi wykazać, że w okresie ostatnich trzech lat przed upływem terminu składania ofert wykonał należycie dla pierwszej części przedmiotu zamówienia – 4 elektryczne pojazdy kolejowe z własnym napędem, a dla części drugiej – 2 pojazdy.
Elektryczne zespoły trakcyjne, które zamawiają Kolej Śląskie, będą służyły do obsługi podróżnych na terenie województwa śląskiego. Muszą one posiadać zezwolenie dopuszczenia do ruchu prezesa UTK oraz wszelką niezbędną dokumentację techniczną. Dodatkowo wykonawca musi wyposażyć składy w komplet akcesoriów do jego prawidłowej eksploatacji. Pociągi mają zawierać co najmniej 150 miejsc dla podróżnych.
– Pozyskane przez nas w ten sposób pojazdy mają wypełnić lukę między kończącą się w tym roku naszą umową na dzierżawę pojazdów z Przewozami Regionalnymi a dostarczeniem nam przez
Pesę nowych jednostek – zamówionych w drodze przetargu z tamtego roku – wyjaśnia Michał Wawrzaszek, rzecznik prasowy Kolei Śląskich.
Warto podkreślić, że wolny tabor w takiej liczbie posiadają w chwili obecnej jedynie Przewozy Regionalne oraz
Polski Tabor Szynowy.