Przewoźnicy w ramach Związku Samorządowych Przewoźników Kolejowych wspierają się wzajemnie taborem. Najpierw Koleje Wielkopolskie wypożyczyły Kolejom Dolnośląskim swoje spalinowe Linki, teraz ten drugi przewoźnik wymieni się pociągami z Kolejami Śląskimi.
Mimo zwiększenia liczby pociągów na linii Wrocław – Trzebnica w tym rozkładzie jazdy niektóre kursy mają maksymalną frekwencję. Koleje Dolnośląskie rozglądały się za możliwością wypożyczenia dłuższych niż posiadane przez siebie spalinowe pociągi. Taki spalinowy zespół trakcyjny posiadają Koleje Śląskie.
– Zapytaliśmy Koleje Śląskie o możliwość wypożyczenia nam trójczłonowego pociągu SA138. W zamian zaproponowaliśmy Kolejom Śląskim zmodernizowany elektryczny pociąg EN57, który obecnie, wobec
zakupów nowych Impulsów, stanowi u nas rezerwę. Koledzy ze Śląska przystali na taką propozycję. Skorzystają na tym dwie strony – powiedział Piotr Rachwalski, prezes zarządu Kolei Dolnośląskich.
– To będzie wymiana pociągów, choć zgodnie z prawem to oczywiście zostaną sporządzone dwie odrębne umowy. Indywidualnie dla każdej jednostki. Oba pojazdy nie zmienią właścicieli, bo to niemożliwe – wyjaśnił na łamach portalu silesiainfotransport.pl Wojciech Dinges, prezes Kolei Śląskich.
Obaj przewoźnicy planują korzystanie ze swoich pociągów już od stycznia 2018 r. – Na pociąg SA138 produkcji Newagu musimy przeszkolić nasze załogi, pociąg w tej konfiguracji wyprodukowano jedynie w kilku egzemplarzach. Dla nas ważne będzie też porównanie tego pojazdu z posiadanymi autobusami szynowymi wyprodukowanymi przez Pesę – dodał Rachwalski.