Duży przetarg na zakup 50 sztuk elektrycznych zespołów trakcyjnych ogłosiły właśnie České dráhy. Pojazdy będą wozić pasażerów w ruchu regionalnym.
Czesi chcą, by w związku z nowymi umowami od samorządów regionalnych, na obsługę zelektryfikowanych tras wyjechał już nowy tabor. Pierwsze pociągi miałyby zacząć jeździć już od grudnia 2019 roku, potencjalny wykonawca ezt nie będzie miał więc wiele czasu na produkcję.
Pociągi mają być 3-członowe, bez stopni przy wejściu. W środku znajdzie się od 140 do 160 foteli pasażerskich, a także przestrzeń na rowery (8 sztuk) i wózki dziecięce bądź inwalidzkie. Będą posiadały niewielki przedział klasy 1. Mają być w pełni zgodne z TSI w każdym obszarze. Będą dwusystemowe, po to, by obsługiwać dwa działające w Czechach napięcia. Rozpędzą się do 160 km/h i mają mieć możliwość połączenia w trójskład.
– Chcemy być dla regionów i mieszkańców dobrym partnerem, przygotowujemy się więc do szybkiego wprowadzania na tory nowoczesnych pociągów. Dostawcę wybierzemy jeszcze w tym roku i zawrzemy umowę ramową na 50 pociągów, aby wykonawca wybrany w przetargu mógł jak najszybciej zacząć ich produkcję – powiedział odpowiedzialny za sprawy techniczne członek zarządu Kolei Czeskich, Miroslav Kupec.
Skoda Transportation może być faworytem w tym przetargu. Czeski producent ma doświadczenie w produkcji pociągów opisanych w specyfikacji w krótkim terminie, ponieważ dostarczał już od 2014 roku pojazdy, które niemal idealnie odpowiadają obecnie pożądanym przez České dráhy. W przetargu można się spodziewać się także udziału Stadlera, który swoje pociągi produkuje w Siedlcach. Ostatnio Stadler zdobył duży kontrakt dla Słowenii, o czym piszemy
tutaj.