Polskie koleje przewiozły więcej pasażerów w pierwszej połowie 2016 r. w porównaniu do pierwszej połowy 2015 r. To w głównej mierze skutek uruchamiania nowych połączeń oraz poprawy oferty dalekobieżnej.
Urząd Transportu Kolejowego opublikował dane o przewozach pasażerskich w okresie styczeń – czerwiec 2016 r. Ogółem polskie koleje przewiozły 145,8 mln pasażerów – o 4,15% więcej niż przed rokiem. Co ważne pasażerowie odbywali dłuższe podróże, bowiem praca przewozowa wzrosła bardziej niż liczba pasażerów i wyniosła ponad 9 mld pasażerokilometrów czyli 10,36% więcej niż przed rokiem. Przewoźnicy uruchomili więcej pociągów, bo prawie o 12% wzrosła także praca eksploatacyjna, czyli liczba tzw. pociągokilometrów. Oznacza to zatem, że przewoźnicy zyskują nowych pasażerów głównie przez uruchamianie nowych połączeń.
2 miliony więcej pasażerów PKP Intercity Największym wzrostem liczby pasażerów mogą się pochwalić PKP Intercity, które przewiozły w pierwszej połowie 2016 r. o ponad 2 miliony więcej osób niż w pierwszej połowie 2015 r. Z oferty tego przewoźnika skorzystało w tym czasie 17,7 mln pasażerów (wzrost o 13%). Udział PKP Intercity w rynku wyniósł 12,13% w porównaniu do 11,13% w roku ubiegłym.
Najwięcej pasażerów skorzystało z oferty Przewozów Regionalnych. Spółka ta przewiozła w I połowie roku 39,4 mln pasażerów o 2,66% więcej niż rok temu. Udział PR w rynku wyniósł 27,02% czyli nieznacznie mniej niż w roku ubiegłym. Drugie miejsce pod względem liczby pasażerów zajmują Koleje Mazowieckie, które przewiozły 30,3 mln osób, czyli o 5% mniej niż w roku ubiegłym. Spadł również udział w rynku KM i wyniósł on 20,77% w porównaniu do 22,56% w 2015 roku. Rośnie liczba pasażerów przewoźników aglomeracyjnych. SKM w Trójmieście przewiozła 21 mln osób (wzrost o 7%) a SKM Warszawa 13,15 mln osób (wzrost o 4%).
– Na pewno cieszy wzrost liczby pasażerów SKM Trójmiasto, która z kolei przez kilka lat odnotowywała wyraźne spadki, ale od co najmniej dwóch lat odnotowuje korzystne wskaźniki. Jest to spowodowane nie tylko uruchomieniem PKM (choć tu, jak wiadomo, liczba pasażerów nie rzuca na kolana, a o przyczynach tego stanu rzeczy „
Rynek Kolejowy” pisał wielokrotnie…), ale wpływ na pewno mają na to inwestycje taborowe. Naturalnie, dwa zakupione przez SKM Trójmiasto Impulsy wypadają dość blado przy inwestycjach w nowy tabor elektryczny poczynionych w ostatnich latach na Mazowszu, Dolnym Śląsku czy w Wielkopolsce. Ale nawet dość udana modernizacja należących do SKM pojazdów EN57 dość wyraźnie podnoszą, jak na możliwości jakimi dysponuje EN57, komfort podróżowania SKM. Co widzą pasażerowie, zresztą nie tylko w woj. pomorskim. Również powstrzymanie spadkowego trendu jeśli chodzi o liczbę pasażerów Przewozów Regionalnych jest, przynajmniej pośrednio, związana z inwestycjami taborowymi. I choć z nowych pociągów elektrycznych korzystają w większej mierze spółki wojewódzkie niż PR (tak naprawdę w barwach PR nowe składy elektryczne są dobrze widoczne tylko w przypadku inwestycji dokonanych w ramach Zachodniej i Południowej Grupy Zakupowej), to jednak nawet dokonywane modernizacje EN57 dają dużo dla komfortu podróży. Zwłaszcza jeśli są to modernizacje udane – komentuje Paweł Rydzyński – dyrektor ds. projektów transportowych w Zespole Doradców Gospodarczych TOR.
Rosną nowi przewoźnicy
Więcej pasażerów skorzystało też z oferty pozostałych przewoźników. Koleje Śląskie przewiozły 8,17 mln osób (wzrost o 2,8%), Koleje Wielkopolskie 4,17 mln osób (wzrost o 13,5%), Koleje Dolnośląskie 3,5 mln osób (wzrost o ponad 30%), Koleje Małopolskie 1,98 mln pasażerów (wzrost o 120%), ŁKA 1,23 mln osób (wzrost o 52%). W przypadku przewoźników regionalnych kluczowe okazało się poszerzenie oferty o nowe połączenia, dotyczy to zwłaszcza Kolei Dolnośląskich, Kolei Małopolskich i Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej.
Zmniejszyła się natomiast liczba pasażerów Arrivy RP, która utraciła część połączeń zlecanych przez województwo kujawsko – pomorskie na rzecz Przewozów Regionalnych. W I poł. 2016 r. Arriva przewiozła 1,15 mln osób – spadek o 46% wobec połowy 2015 roku. Nieco mniej pasażerów miała też WKD – 3,78 mln (spadek o 1,2%).
PKP Intercity są największym polskim przewoźnikiem pod względem pracy przewozowej, co wynika z faktu, że spółka ta obsługuje dalekie trasy i jej pasażerowie odbywają dłuższe podróże niż u innych przewoźników. W I połowie 2016 r. PKP Intercity wykonały 3,6 mld pasażerokilometrów (o 15% więcej niż przed rokiem). Udział w rynku tej spółki wynosi 46,63%.
Przewozy Regionalne ze wzrostamiDrugie miejsce zajmują Przewozy Regionalne, które wykonały 2,1 mld pkm (wzrost o 2%). Widoczny jest jednak spadek udziału w rynku tej spółki, który obecnie wynosi 23,27% a przed rokiem wyniósł 25,17%. Rośnie natomiast praca przewozowa jak i udział w rynku nowych spółek samorządowych, które otrzymują kolejne zlecenia na przejazdy dotowane i wypierają PR z obsługi tras.
Pod względem pracy przewozowej trzecim co do wielkości przewoźnikiem w Polsce są Kolejne Koleje Mazowieckie (1 mld pkm), a kolejne miejsca zajmują PKP SKM Trójmiasto (545 mln pkm – wzrost o 18%), Koleje Śląskie (308 mln pkm – wzrost o 4,9%), Koleje Dolnośląskie (200 mln pkm – wzrost o 35%), SKM Warszawa (197 mln pkm – wzrost o 10%), Koleje Wielkopolskie (196 mln pkm wzrost o 19%), WKD (58 mln pkm – spadek o 0,7%), ŁKA (57,5 mln pkm – wzrost o 65%), Arriva RP (47,7 mln pkm – spadek o 42%), Koleje Małopolskie(41,4 mln pkm – wzrost o 211%) i UBB (332 tys. pkm – spadek 7,2%).
– Warto zwrócić uwagę, iż po trwających przez kilka lat bardzo wyraźnych wzrostach liczby pasażerów w aglomeracji warszawskiej, w ostatnim czasie nastąpiło praktycznie zatrzymanie wskaźników (biorąc pod uwagę niewielkie spadki liczby pasażerów Kolei Mazowieckich i niewielkie wzrosty liczby pasażerów SKM Warszawa). Ma to związek z faktem, że przez kilka lat miał miejsce dynamiczny rozwój oferty, związanej z inwestycjami w tabor, zwiększaniem liczby połączeń czy też tworzeniem dużej liczby autobusowych linii „dowozowych” do kolei, a obecnie ma miejsce „stabilizacja oferty”. Poza tym na pewno negatywny wpływ na liczbę pasażerów kolei w stołecznej aglomeracji mają trwające remonty – tu szczególnie niekorzystnie może się na wynikach również odbić planowane zamknięcie linii podmiejskiej do Grodziska. Kierunkiem poszukiwań nowych pasażerów mogłoby być na pewno rozwijanie oferty połączeń aglomeracyjnych (zarówno w zakresie zwiększenia liczby połączeń, jak i poszerzania integracji taryfowej) o nowe odcinki, m.in. do Mińska Maz. czy Grodziska – uważa Paweł Rydzyński.