Warunki konkurencji międzygałęziowej, które w Polsce są niekorzystne dla transportu kontenerów koleją, powodują, że w naszym kraju transport samochodowy obsługuję wiele segmentów przewozów, które w Europie Zachodniej prowadzone są kolejami.
DB Schenker Rail zwraca uwagę, że na kolei obowiązują wyśrubowane wymagania dotyczące bezpieczeństwa oraz wysokie koszty dostępu. To w połączeniu z dysproporcją w jakości infrastruktury powoduje, że pociągi przewożące kontenery nie mają równych warunków rywalizacji z ciężarówkami. Sytuację tą pogłębiają aktualne niskie ceny paliw.
Konieczne działania państwaPrzewoźnicy intermodalni liczą na działania państwa w celu wyrównania warunków konkurencji międzygałeziowej. - Interesuje nas każde rozwiązanie mogące zmienić ten stan rzeczy, zwłaszcza w obszarze wyrównania stawek dostępu, które choć częściowo zbliżyłoby do siebie kosztowe warunki konkurencji. Tutaj istotną kwestią jest tzw. ulga intermodalna, która pozwala przewoźnikom kolejowym konkurować z pozostałymi środkami transportu - mówi rzecznik DB Schenker Rail Polska - Skuteczność ulgi zależna jest od jej przewidywalności, jej stawka powinna być określona na co najmniej 5 lat. Aktualnie mamy początek roku a przewoźnicy nadal nie mają informacji czy i w jakiej wysokości będą mogli skorzystać ze zniżek - wyjaśnia Katarzyna Marciniak, rzeczniczka prasowa DB Schenker Rail Polska.
Równie ważna zdaniem tego przewoźnika jest jednak pewna harmonizacja przepisów na poziomie europejskim, która (po spełnieniu wymagań technologicznych, związanych np. z trakcją) umożliwiłaby naprawdę płynne prowadzenie pociągów w ruchu międzynarodowym, który przeważa w polskim intermodalu.
Infrastruktura to podstawaBodźcem do rozwoju kolei intermodalnej w Polsce mogłyby być inwestycje infrastrukturalne, te jednak dotychczas skupiały się głównie na poprawie warunków dla transportu pasażerskiego. W konsekwencji, jak zauważa przewoźnik, nie ma prawie ruchu towarowego na CMK i linii z Warszawy do Gdańska.
- To z pewnością nie wspiera nowoczesnej kolei towarowej. Pewną zmianę perspektywy widzimy w obecnie planowanych i realizowanych inwestycjach. Mamy tu na myśli "nadodrzankę" oraz "węglówkę". Szczególnie ważna będzie poprawa dostępu do portów morskich. Niemniej jednak, efekty tych prac widoczne będą dopiero w średnim okresie. Do tego czasu kolej musi radzić sobie z licznymi zamknięciami i utrudnieniami, które generują po stronie przewoźników dodatkowe koszty. Pozostaje również kwestia infrastruktury punktowej, której ilość jest niewystarczająca. Ta funkcjonująca w znacznej mierze pozostaje w zarządzie spółek z grupy PKP, gdzie pozostali przewoźnicy spotykają się z nierównym traktowaniem - mówi Katarzyna Marciniak.
Prezes należącego do PKP Cargo CL Małaszewicze zapewnił niedawno
Rynek Kolejowy, że przewoźnicy spoza grupy PKP są traktowani na równych zasadach przez zarządce terminalu intermodalnego. O tym, że obiekty te powinny być dostępne dla wszystkich mówił Dariusz Stefański, prezes PCC Intermodal w rozmowie, którą publikowaliśmy
tutaj.