Spowodowany epidemią kryzys w przewozach odbija się na całej branży kolejowej. Organizacje integrujące branżę apelują do Ministerstwa Infrastruktury o pomoc w zachowaniu płynności zarządcy infrastruktury PKP PLK; spółka utraciła bowiem znaczną część wpływów. W dalszej kolejności zaproponowane zostaną kolejne rozwiązania stabilizujące bardzo ważną dla gospodarki gałąź transportu.
Railway Business Forum, Fundacja Pro Kolej, Związek Niezależnych Przewoźników Kolejowych i Izba Gospodarcza Transportu Lądowego przesłały do Ministerstwa Infrastruktury pismo postulujące przekazanie dodatkowego wsparcia dla narodowego zarządcy infrastruktury kolejowej – PKP Polskie Linie Kolejowe. – Pomoc dla PKP PLK to jeden z pierwszych, stosunkowo łatwych do uruchomienia elementów – docelowo w przyszłym tygodniu powinniśmy zaproponować bardziej szczegółową listę propozycji, jak jeszcze można pomóc przetrwać ten okres nie destabilizując systemu kolejowego i nie ryzykując destabilizacją, z której będziemy wychodzić przez wiele miesięcy – mówi prezes Fundacji Pro Kolej Jakub Majewski.
Jak czytamy w piśmie, gwałtownie spadające przewozy pasażerskie i stagnacja na rynku towarowym, zwielokrotnione przez pogarszającą się sytuację gospodarczą będą wpływać na kolej jeszcze wiele miesięcy po ewentualnym zwalczeniu epidemii. – Postulowane przez nas rozwiązanie wynika ze świadomości, że na systemie kolejowym spoczywa odpowiedzialność za funkcjonowanie jednego krytycznych elementów infrastruktury państwa. Jednocześnie jednak integralnym elementem sprawności i ciągłości procesu przewozowego są stabilne warunki ekonomiczne funkcjonowania poszczególnych podmiotów tworzących ten rynek – czytamy.
W związku z tym, w pierwszej kolejności organizacje postulują przekazanie dodatkowego wsparcia dla narodowego zarządcy infrastruktury kolejowej – tj. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. – w postaci środków lub gwarancji które umożliwią spółce zachowanie płynności finansowej przy jednoczesnej możliwości wprowadzenia obniżek opłat za dostęp do infrastruktury oraz mechanizmów prolongowania należności przewoźników z tego tytułu. Przemawiają za tym zdaniem organizacji następujące argumenty:
- transport jest jedną z gałęzi gospodarki, która w pierwszej kolejności w sposób bezpośredni została dotknięta skutkami pandemii,
- od początku sytuacji kryzysowej obserwowane jest drastyczne obniżenie przewozów pasażerskich (spadek przychodów z tego tytułu szacowany jest, w zależności od przewoźnika na 75-90%),
- ograniczenie produkcji przemysłowej i wymiany handlowej, zamykanie części linii produkcyjnych, przerwanie łańcuchów dostaw i problemy z zaopatrzeniem w materiały i komponenty, które możgą przełożyć się na spadek zapotrzebowania na transport ładunków,
- personel kolejowy ze względu na charakter wykonywanych zadań jest szczególnie narażony na ryzyko zakażenia, wynikające z braku możliwości wyeliminowania kontaktów międzyludzkich oraz konieczności stałego przemieszczania się pomiędzy różnymi regionami kraju,
- ograniczenie skali działalności w branżach usługowych generuje problemy związane z wykonywaniem badań zdrowotnych pracowników, zaopatrzeniem w środki ochrony, a także dostępem do części i materiałów,
- wobec sytuacji nadzwyczajnej transport kolejowy, ze względu na wysoki stopień koncentracji i organizacji oraz możliwość sprawnego zmobilizowania znacznego potencjału przewozowego nabiera szczególnego znaczenia w kontekście zadań militarnych i obrony cywilnej,
- kolej jako jedyny środek transportu gwarantuje obecnie niezakłóconą obsługę międzynarodowych przewozów ładunków.
– Mając nadzieję na pozytywne ustosunkowanie się do naszej prośby, deklarujemy gotowość do współpracy we wszelkich działaniach mających na celu ograniczenie zagrożeń i niwelowanie negatywnych skutków aktualnej sytuacji naszego kraju - podsumowują w piśmie do Ministra Railway Business Forum, Fundacja Pro Kolej, Związek Niezależnych Przewoźników Kolejowych i Izba Gospodarcza Transportu Lądowego.