Marcel Klinowski, prezes Fundacji Projektów Obywatelskich, sekretarz zarządu i szef zespołu ds. transportu stowarzyszenia „Republikanie” rozmawiał dzisiaj w Polskim Radiu 24 na temat dwóch olbrzymich projektów infrastrukturalnych w Polsce – Centralnego Portu Lotniczego oraz Kolei Dużych Prędkości. Zdaniem eksperta, realizacja obu projektów jest od siebie zależna.
Obecnie trwają zintensyfikowane prace w związku z projektem budowy w przyszłości w Polsce Centralnego Portu Lotniczego. Wstępnie mówi się nawet o lokalizacji tegoż portu na linii pomiędzy Warszawą a Łodzią. Z drugiej strony dyskusje na temat CPL przykryły inny głośny projekt – Kolei Dużych Prędkości. O wizji powstania obu projektów mówił dzisiaj w Polskim Radiu 24 Marcel Klinowski, prezes Fundacji Projektów Obywatelskich, sekretarz zarządu i szef zespołu ds. transportu stowarzyszenia „Republikanie”.
– Teraz trwają zintensyfikowane prace, żeby projekt CPL jak najszybciej zaktualizować i dokonać przeglądu założeń sprzed sześciu ostatnich lat, a z drugiej strony Adamczyk poparł ideę budowy KDP. Podkreślił w jednym z wywiadów, że Polaków na to stać. Nic dziwnego, bo oba projekty tak naprawdę od siebie zależą. Bez jednego nie powstanie drugi. Bez CPL szanse na powstanie KDP byłyby znacznie mniejsze – mówi Klinowski w rozmowie w radiu. Na potwierdzenie tezy, że oba projekty są od siebie uzależnione przytoczył w studiu trzy podstawowe założenia z koncepcji powstania CPL. – Po pierwsze, CPL powstanie na trasie planowanych KDP, lotnisko będzie odpowiedzią na potrzeby polskiego sektora lotniczego oraz największego polskiego przewoźnika PLL LOT, a także zwiększy pozycję Polski w regionie Europy Środkowowschodniej – wymienia.
KDP zapewni pasażerów
Zdaniem eksperta, potencjalnych pasażerów CPL należy dowieźć sprawnym transportem, którym niewątpliwie będzie transport szynowy. – W dojazdach z Warszawy czy Łodzi będzie mogło się to odbywać środkami konwencjonalnymi, natomiast odległe miasta muszą mieć KDP, bo inaczej CPL nie obsłuży takiej liczby podróżnych, jakiej się zakłada – wyjaśnia Klinowski.
Jak mówi, obecne lotniska wymagają inwestycji, co oznacza, że ich rozbudowa również będzie kosztem, z kolei Lotnisko im. Fryderyka Chopina nie ma możliwości rozbudowy, gdyż wyczerpano już jego możliwości. Modlin również nie mógłby stanowić centralnego portu lotniczego w Polsce, bo jak mówi Klinowski, obecnie przejazd między warszawskim a drugim modlińskim portem trwa 45 minut. – Nie zostanie on znacząco skrócony z uwagi na ograniczenia infrastrukturalne. Zatem naturalnym rozwiązaniem jest budowa CPL, a koszty takiego przedsięwzięcia są bardzo podobne – zauważa.
Dlaczego ekspert widzi w kosztach podobieństwo? – W lotnisko w Modlinie i tak będzie trzeba zainwestować. Już w tej chwili przyjmuje więcej pasażerów, niż zostało do tego zbudowane – mówi. Z kolei w 2035 roku, gdy planowane jest otwarcie CPL, zdaniem Klinowskiego, niezbędne będzie zamknięcie lotniska na Okęciu, zaś Modlin będzie obsługiwał tanie linie lotnicze.
Dlaczego nie pozostawić Chopina?
Kwestią za pozostawieniem właśnie Modlina, a nie lotniska Chopina, są m.in. duże ograniczenia środowiskowe. Port lotniczy działa między 5 a 23 ze względu na normy hałasowe. Zdaniem Klinowskiego tanie linie lotnicze zdecydowanie chętniej wybiorą Modlin ze względu na ekonomię. – Koszty związane z obsługą naziemną są o wiele wyższe na lotnisku Chopina niż w Modlinie. Jest o wiele wyższej klasy infrastruktura i inne podejście do obsługi pasażerów – wyjaśnia.
Ponadto, jak mówi ekspert, czas przejazdu koleją z Warszawy Centralnej do Lotniska Chopina jest porównywalny – i to bez inwestycji infrastrukturalnych – z czasem przejazdu KM do Jaktorowa, gdzie obecnie czas ten wynosi 24 minuty, a na Okęcie – 23 minuty.
Bez KDP nie damy rady
– Budowa CPL stworzy potencjał na o wiele większy ruch lotniczy w ogóle w Polsce. Zakłada się, że po 2035 roku dzięki CPL w Polsce będzie o 3 mln pasażerów więcej. Zaś samo lotnisko będzie miało charakter międzynarodowy oraz stanie się hubem przesiadkowym z dopasowaną do tego celu infrastrukturą – podkreśla. Dodaje, że oba projekty będą musiały być realizowane równolegle. – Od stanu naszej gospodarki będzie zależało czy te projekty powstaną. Bardziej zasadne jest raczej pytanie, czy nie powstaną oba naraz, niż że powstanie albo jeden, albo drugi. Takie są uwarunkowania, ponieważ CPL ma potencjał wygenerowania takiego ruchu, że za pośrednictwem obecnej infrastruktury nie obsłużymy go – podsumowuje ekspert.
Według obecnych szacunków, budowa infrastruktury KDP to koszt w okolicach 21 mld zł. Z kolei o budowie CPL mówi się, że mogłaby wynieść 30 mld zł. – Teraz trzeba poszukać finansowania. Od tego będzie zależało, czy te inwestycje powstaną – mówi Klinowski. Dodaje, że KDP może mieć dużą szansę na unijne dofinansowanie, gdyż w nowej perspektywie unijnej będą promowane bardzo ambitne projekty, z uwagi na to, że będą one konkurować na poziomie ogólnoeuropejskim. – CPL budujemy ze środków własnych lub PPP, bo na to dofinansowania nie będzie – podkreśla.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.