Ważnym wątkiem rozmów na tegorocznym Kongresie Kolejowym była kwestia planowanego połączenia dwóch spośród czołowych europejskich producentów taboru. Siemens i Alstom po fuzji mają skuteczniej konkurować z chińskim CRRC. Azjatycki gigant chciałby zaś zwiększyć swoje udziały w światowym rynku do aż 25 proc.
Jedna z ważniejszych dyskusji tegorocznego Kongresu Kolejowego poświęcona była przetasowaniom na światowym rynku taborowym. Rozmowę panelistów zdominowała kwestia planowanej fuzji Alstomu i Siemensa. – Połączenie tych europejskich gigantów zdecydowanie jest newsem roku – rozpoczął prowadzący spotkanie Jakub Madrjas, redaktor prowadzący portalu Rynek Kolejowy.
Jeszcze przez rok Francuzi i Niemcy będą konkurować
Podstawową motywacją do połączenia sił ma być umacniająca się pozycja chińskiego producenta CRRC. – Ogłosił on plany zwiększenia swojej obecności z 10 do 25 proc. rynku światowego – argumentował Krzysztof Celiński, dyrektor branży mobility w Siemens sp. z o.o. Dodał, że światowe koncerny przeznaczają obecnie ok. 2 – 2,5 proc. swojego przychodu na rozwój. Fuzja da szanse na wyasygnowanie większej kwoty, która pozwoli na skuteczniejsze konkurowanie z największym producentem w skali globalnej.
Siemens z Alstomem, po połączeniu, będą miały przychody na poziomie mniej więcej połowy przychodów Chińczyków. – W tej chwili nie mamy jeszcze zgody europejskich instytucji na połączenie, więc na razie funkcjonujemy normalnie jako firmy, które ze sobą konkurują. Fuzja planowana jest na 1 stycznia 2019 r. – zapowiedział przedstawiciel Siemensa.
CRRC również powstała z połączenia mniejszych firm
– Nie wydaje się, by kwestia zgód instytucji europejskich była problematyczna – ocenił Adrian Furgalski, przewodniczący Railway Business Forum. – O łączeniu sił myśli się wszędzie. CRRC również powstało z połączenia dwóch firm regionalnych – stwierdził. Przewidywał, że wkrótce trzecim pod względem wartości sprzedaży producentem światowym po CRRC i Siemensie-Alstomie stanie się kolejne przedsiębiorstwo chińskie.
– Dziś nie ma alternatywy dla tego typu działań. Musi powstać coś na kształt europejskiego Airbusa w zakresie taboru szynowego – powiedział Janusz Kućmin, prezes zarządu Stowarzyszenia na rzecz Interoperacyjności i Rozwoju Transportu Szynowego. Zauważył też, że branża kolejowa jest obecnie jedną z nielicznych, w których istnieje duże rozdrobnienie produkcji związane z różną specyfiką rynków lokalnych. – Spójrzmy, co dzieje się na rynku samolotów: dziś zostało tak naprawdę czterech dużych producentów dużych samolotów pasażerskich – wskazywał.
Zaskakująca droga do interoperacyjności?
Jakub Majewski, prezes zarządu fundacji ProKolej, stwierdził też, że fuzja może mieć daleko idące skutki dla europejskiego rynku kolejowego. – Może się udać coś, co nie udaje się od dawna Komisji Europejskiej. Jeśli pozostanie jeden duży producent, to być może będziemy wreszcie mieć interoperacyjny tabor – mówił. – Mielibyśmy swoisty powrót do rynku taboru kolejowego, jaki istniał sto kilkadziesiąt lat temu, kiedy kilku producentów narzucało swoje rozwiązania kupującym – uzupełnił Jan Raczyński, główny specjalista w Instytucie Kolejnictwa.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.