Aplikacja Mój Pociąg to następca wysłużonego już Infopasażera na telefony z Androidem. – Jest ona wynikiem poświęcenia prywatnego czasu oraz pasji do kolei. Myślę, że udało mi się stworzyć narzędzie niezbędne w każdej podróży – mówi "Rynkowi Kolejowemu" jej autor, Adrian Łubik.
Od jakiegoś czasu Łubik, autor aplikacji
Infopasażer (działającej już od marca 2012 roku) miał duże problemy z jej utrzymaniem. Nie chce się w nie zagłębiać. – Niestety, nie było to zależne od mojej osoby, dlatego też postanowiłem wydać produkt bardziej nowoczesny, niezależny – tłumaczy. – Impuls, którego potrzebowałem aby stworzyć coś nowego dostałem podczas jednej z podróży, gdzie spotkałem starszą kobietę, która często podróżuje pociągami. Rozmowa dała mi bardzo duży zastrzyk pozytywnej energii. Jako osoba podróżująca pociągami po całej Europie znam bolączki przeciętnego pasażera i chciałem stworzyć coś, co naprawdę pomoże w ich złagodzeniu – opisuje Łubik.
Mój Pociąg to aplikacja, która łączy w sobie funkcjonalność starego infopasażera i rozkładów jazdy. – Zasadnicza różnica między nową aplikacją a Infopasażerem jest taka, że Mój Pociąg czerpie dane w czasie rzeczywistym. Oczywiście może się zdarzyć tak, że pociąg zostanie opóźniony przed przejazdem przez kolejny punkt kontrolny lub przed wyjazdem ze stacji początkowej - wtedy opóźnienie w aplikacji może się pojawić dopiero po kilku chwilach – mówi autor.
Aplikacja pozwala użytkownikowi na zdefiniowanie ulubionych stacji oraz częstych połączeń, które będą na bieżąco wyświetlane na ekranie głównym. Wyświetla również planowe perony w rozkładzie jazdy jak i w tablicach stacyjnych, co przyda się niejednemu podróżnemu.
Oprócz standardowych funkcjonalności należy wspomnieć, że aplikacja jest w pełni dostosowana do potrzeb osób niewidomych i niedowidzących, korzystających z funkcji TalkBack urządzenia mobilnego. – Kolejną funkcjonalnością wyróżniającą Mój Pociąg spośród innych aplikacji kolejowych jest możliwość zgłaszania potrzeby pomocy osobie o ograniczonej mobilności ruchowej - z poziomu wyszukiwania rozkładu jazdy można zgłosić taką potrzebę od razu do wszystkich przewoźników, których pociągami będzie jechał podróżny (tzn. np. jadąc z Warszawy do Gliwic z przesiadką w Katowicach, będzie można zgłosić potrzebę zarówno PKP intercity jak i Kolejom Śląskim w jednej wiadomości) – mówi Adrian Łubik.
Aplikacja jest na razie we wczesnym stadium rozwoju. W planach autora jest dodanie kolejnych funkcjonalności – pomysły na nie można zgłaszać
przez formularz na stronie autora. Aplikacja jest tworzona w wolnym czasie i nieodpłatna. – Jeśli ktoś chce docenić mój wysiłek, będę wdzięczny za wystawienie opinii o aplikacji w Google Play – kończy Adrian Łubik.
Aplikację
można pobrać tutaj.