Projekty, zaplanowane w Krajowym Programie Kolejowym, mieszczą nam się w perspektywie unijnego współfinansowania. Owszem, są na liście takie, które są bardziej zagrożone – ale w PKP PLK mamy tego świadomość. Bardziej ryzykowne projekty będą pod większym reżimem nadzorczym. Projekty z tzw. listy rezerwowej będziemy realizować m.in. z oszczędności na największych przetargach – powiedział Ireneusz Merchel, prezes zarządu PKP PLK.
Prezes PLK poinformował dziennikarzy o stanie w jakim znajdują się projekty z listy podstawowej Krajowego Programu Kolejowego. – Studia Wykonalności na wszystkie zadania z listy podstawowej są już wykonane lub są w trakcie realizacji. W skali ogólnej (biorąc pod uwagę także listę rezerwową – dop. red) zaplanowaliśmy do wykonania 68 studiów. Zakończyliśmy pracę nad 21 z nich, w tym roku zakończymy 16 następnych. Jest dla nas bardzo istotne, aby dobrze przygotować także projekty z listy rezerwowej. W wypadku oszczędności na przetargach, które na pewno będą, chcemy mieć możliwość sprawnego uruchomienia przetargów właśnie z tej listy. W tym celu dla 11 z nich tworzymy studia wykonalności – powiedział prezes PKP PLK.
Jakie to będą oszczędności? Pewien obraz tego widać już po zadaniach ogłoszonych w tym roku. – W 2016 roku, do dnia dzisiejszego, zaplanowano realizację inwestycji z KPK na kwotę 4 mld 290 mln. Po ogłoszonych przetargach PLK szacuje, że uda się zaoszczędzić z tej sumy około 200 mln zł.
Przetargi ogłaszano bez studium wykonalności i PFU?Merchel zwrócił uwagę na postępowania przetargowe z 2015 roku, które toczą się, bądź są w fazie realizacji. Tu chodzi o kwotę 17 miliardów zł w związku z 24 przetargami. – W świetle znowelizowanej ustawy o zamówieniach publicznych, w dzisiejszych realiach te przetargi w ogóle nie powinny ujrzeć światła dziennego, ponieważ część z nich ogłaszano bez wykonanych prac studialnych lub bez programu funkcjonalno-użytkowego. Z 24 zadań tylko 3 z nich miały dokumentację pozwalającą na wejście w drugi etap procedury przetargowej – powiedział szef PKP PLK, odnosząc się do tematu „pustych szuflad”, która miała pozostać po poprzedniej ekipie zawiadującej PKP PLK.
Przetargi na kwotę 25 miliardówW sierpniu PKP PLK ogłosi postępowania przetargowe na około miliard złotych (700 mln będą kosztować prace na odcinkach linii kolejowych pomiędzy Malborkiem i Gardeją oraz między Łodzią a Zduńską Wolą). Kwota wszystkich postępowań z 2016 ma opiewać na 9,2 miliarda zł.
Jak informuje PKP PLK, są to postępowania w większości z przygotowaną dokumentacją (z PFU i SW), co pozwoli na szybsze wejście w fazę projektowania i budowy (dla przetargów „zaprojektuj i buduj”) lub od razu do realizacji. Łącznie z przetargami przesuniętymi z zeszłego roku, już ogłoszonymi i czekającymi na ogłoszenie na rynku w 2016 roku ma się pojawić worek przetargowy na łączną sumę około 25 mld zł. Merchel szacuje, że w 2016 uda się podpisać umowy z wykonawcami na realizację prac za około 5 mld zł, a w pierwszym półroczu 2017 – na 18 mld zł. To koło 25% wartości wszystkich projektów przeznaczonych do realizacji w KPK.
Drażliwy system kar– Chcemy wprowadzać udogodnienia dla wykonawców, łatwiej będzie im pozyskać materiały budowlane czy zaliczkę. Nie ukrywam, że sporo rozmawiamy o systemie kar. To wśród nich bardzo drażliwy temat. Finalnie ograniczyliśmy liczbę kar, ale jeśli chcemy na przykład umożliwić dostawy materiałów liczymy na sprawną realizację inwestycji. Jeśli ktoś tego nie dokonuje, wtedy będziemy sięgać po kary – powiedział prezes, zapewniając jednocześnie, że jest w kontakcie z przedstawicielami inwestorów, by w razie konieczności rozmawiać o drażliwych tematach.
Gdzie trafią pieniądze z oszczędności?Prezes Merchel odpowiedział też na pytanie „Rynku Kolejowego” o to gdzie w pierwszej kolejności trafią pieniądze z oszczędności uzyskanych na przetargach.
– Jeśli chodzi o projekty związane z CEF, są to pieniądze bezpośrednio dedykowane inwestycjom – pieniądze więc w tym wypadku wrócą do Brukseli. Jeśli natomiast chodzi o przebudowy i modernizacje ze środków POIiŚ, programu Polska Wschodnia czy RPO – te środki mogą być przesuwane – powiedział Ireneusz Merchel.
PKP PLK będzie na bieżąco decydować, czy przenosić pieniądze na projekty z listy rezerwowej związanymi z inwestycjami w określone linie, czy na przykład przeznaczać je na projekty multilokacyjne (takie jak budowa systemu informacji pasażerskiej, kontynuacja projektu rozjazdowego, czy związanego z bezpieczeństwem na przejazdach).
Szacujemy oszczędności na przetargach na poziomie od 15-20% pierwotnie założonej wartości kontraktu. To dobrze wróży projektom, które nie dostały się na listę podstawową – zakończył Merchel.
Prezes PLK opowiedział także dziennikarzom o planowanych zmianach w strukturze spółki, którą kieruje. Więcej o tym piszemy
tutaj.