– Kwota 37 mld złotych w ciągu 8 lat nie wystarczy na utrzymanie sieci kolejowej – poinformował dziś wiceminister Piotr Stomma. Wciąż trwa analiza założeń umowy wieloletniej ministerstwa i PKP PLK. MIB bada też przygotowanie nowej perspektywy unijnej. Pojawił się pierwszy pomysł na przyspieszenie wydawania środków z Unii w tym roku – inwestycje w infrastrukturę punktową, na przykład w dworce.
Dzisiaj (10 marca) w siedzibie Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa odbyło się wyjazdowe posiedzenie sejmowej Komisji Infrastruktury. Kierownictwo MIB przedstawiło na nim zakres działalności i plany ministerstwa.
– Uważam, że takie spotkanie jest niezbędne żeby przybliżyć resort i jego pracowników Komisji, a także przekazać co dla ministerstwa i rządu jest priorytetem w obszarze infrastruktury – wyjaśnił minister Adamczyk. Jak dodał, trudno było zorganizować takie spotkanie wcześniej, ponieważ resort infrastruktury i budownictwa po powołaniu rządu „został zbudowany praktycznie od podstaw.
Więcej środków unijnych na dworce?
W zakresie planów związanych z transportem kolejowym minister przypominał w pierwszej kolejności o
niewystarczającym przygotowaniu perspektywy unijnej 2014–2020 na kolei. – Wydanie 67 miliardów na kolei to potężne wyzwanie, przygotowani jesteśmy na pewnego rodzaju turbulencje. Roztropne i rozumne wykorzystanie tych środków nie jest łatwe, a sytuacja jest trudna, ponieważ mamy praktycznie pustą szufladę jeśli chodzi o projekty inwestycyjne na tę perspektywę. Poprzednia administracja rządowa zajęta była wydatkowaniem środków do końca 2015 roku i trzeba przyznać że to była polska racja stanu. Niestety nie prowadzono równolegle przygotowań kolejnych projektów – powiedział Adamczyk.
Przypomniał również o
luce inwestycyjnej w zamówieniach PKP PLK na najbliższe lata. Obecnie szacowana wysokość nakładów inwestycyjnych na ten rok spadła do 4,2 mld złotych i jak podkreślił dziś minister – także i ona nie jest pewna. – To olbrzymi problem który spędza nam sen z powiek powiedział Adamczyk.
Wiceminister Piotr Stomma zapewnił, że trwają poszukiwania sposobów na bardziej równomierne rozłożenie wydatkowania środków unijnych na kolei, co określił jako „krytyczny problem”. Jak wyjawił, jednym z pomysł jest zwiększenie liczby projektów dotyczących infrastruktury punktowej, w tym dworców kolejowych.
37 mld na utrzymanie sieci to za mało
Kluczowe problemy transportu kolejowego przedstawił wiceminister Piotr Stomma. Podkreślając wagę stabilności finansowania transportu, przypomniał on o
przygotowywanej umowie wieloletniej ministerstwa z PKP Polskie Linie Kolejowe na utrzymanie sieci kolejowej.
Jak zdradził Stomma, podjęte przez poprzedni rząd wstępne prace dotyczące szacunkowych kosztów finansowych potrzebnych na utrzymanie sieci określiły niezbędne minimum nakładów na 37 mld złotych w ciągu ośmiu lat. Wiceminister zaznaczył jednak, że wyliczenia to obejmowały wyłączenie z eksploatacji licznych odcinków sieci, tak więc kwota dofinansowania powinna być jeszcze wyższa. – Kolej ma się rozwijać, a nie zwijać – stwierdził wiceminister. Dokładne analizy skali środków potrzebnych na umowę wieloletnią są w toku.