Podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury Andrzej Bittel podał szczegóły planowanych dla PKP Intercity zamówień w ramach mechanizmu Partnerstwa Innowacyjnego. Chodzi o pojazdy o prędkości 160–230 km/h dla ruchu międzynarodowego: ezt-y i zestawy push–pull.
O tym, że w ramach nowego mechanizmu Partnerstwa Innowacyjnego pojazdy ma zamawiać PKP Intercity, „Rynek Kolejowy”
informował jako pierwszy. We wrześniu, gdy rozmawialiśmy na ten temat z wiceminister rozwoju Jadwigą Emilewicz, nie poznaliśmy jeszcze żadnych szczegółów. Podał je dziś (6 grudnia) wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel podczas obrad sejmowej Komisji Infrastruktury.
Jak podkreślił Bittel w wypowiedzi dotyczącej partnerstwa innowacyjnego, jest to zupełnie nowy mechanizm, niestosowany jeszcze szeroko w Europie. Polska jest jednym z testerów tego rozwiązania prawnego, które pozwala finansować badania nad produktami z gwarancją zamówień dużych partii, jeśli produkt spełni wymagania.
Tabor na 230 km/h dla Europy Środkowej
Jak poinformował, PKP Intercity ma rozważyć realizację dwóch lub trzech projektów w ramach Partnerstwa Innowacyjnego: wielkopojemnych (min. 120 miejsc) wagonów piętrowych do składów push–pull, wyposażonych w ETCS, wielosystemowych, czteroosiowych lokomotyw do ich prowadzenia, a także elektrycznych zespołów trakcyjnych o pojemności 400 miejsc. Wszystkie wymienione pojazdy ma cechować rozwijanie prędkości do 230 km/h, zgodność z TSI i dopuszczenie do eksploatacji w Polsce, Niemczech, Czechach i Austrii. – Takich pojazdów nie ma obecnie na rynku. Produkt będzie posiadał cechy idealne zarówno dla przewoźnika, jak i na eksport – podkreślił Bittel.
– Myślę, że taki ezt jest nam potrzebny, push–pull trochę mniej – ocenił wiceminister. – Chcemy w ramach programu Luxtorpeda doprowadzić do sytuacji, w których będą realizowane długie serie – dodał. Andrzej Bittel podał też nowe uzasadnienie dla obniżenia prędkości planowanej w Polsce linii kolei dużych prędkości z 350 do 250 km/h. Z jednej strony chodzi o możliwość wykorzystania maksymalnej prędkości posiadanych pociągów Pendolino, a z drugiej – możliwość budowy takiego taboru przez polskich producentów.
Cztery etapy realizacji, osiem lat
Aleksander Wołowiec, menadżer programu Luxtorpeda 2.0 w Polskim Funduszu Rozwoju uzupełnił, że na opracowanie nowego typu taboru producenci potrzebują od 8 do 10 lat. – W dojrzałych środowiskach technologicznych ten czas jest skrócony do 5 lat – tak było w przypadku tunelu Gotarda – przyznał.
Jak poinformował, pierwszym etapem realizacji zamówień będzie dialog technologiczny, a drugi etap pozwoli na przygotowanie koncepcji technicznej. Kolejny etap to produkcja prototypu. – Wszystkie są opłacane – producent nie ponosi ryzyka – podkreślił, dodając, że dzięki temu zamawiający ma pełną kontrolę nad procesem; obecnie jest on związany zapisami specyfikacji zamówienia. Ostatni etap to jazda obserwowana i wyłonienie ostatecznego wykonawcy.