W rok po konferencji klimatycznej w Paryżu Koleje Holenderskie poinformowały, że wszystkie pociągi elektryczne w tym kraju będą korzystać wyłącznie z energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych. Stanie się tak już 1 stycznia 2017 roku, rok wcześniej niż to zapowiadano.
Krok taki jest możliwy dzięki nowemu kontraktowi na dostawę energii elektrycznej podpisanemu przez Nederlandse Spoorwegen z dostawcami, gdzie dokładnie zaznaczono z jakich źródeł ma pochodzić prąd do elektrycznych zespołów trakcyjnych oraz lokomotyw. Kontrakt opiewa na 10 lat.
Ponadto Holendrzy zamierzają kontynuować program prowadzący do zmniejszenia konsumpcji prądu w pojazdach oraz zobowiązali się do stosowania wszystkich dostępnych nowych technologii, prowadzących do ograniczenia zużycia energii. Temu ma służyć m.in. program wymiany oświetlenia na LED, z myślą o ograniczeniu konsumpcji energii modernizowane są także popularne piętrowe pociągi Virm, zapewniające komunikację pomiędzy największymi miastami w Holandii, w ramach kategorii Intercity. Istotne są też nowe zakupy taboru, m.in
pociągów Flirt produkowanych w Siedlcach, gdzie ich producent musiał zagwarantować bardzo niski apetyt pojazdów na prąd.
Krok, który NS ogłosiły na narodowej konferencji klimatycznej w Rotterdamie, ma motywować Holendrów do wyboru pociągu jako podstawowego środka przemieszczania się po kraju, co nie jest trudne zważywszy na gęstość sieci kolejowej oraz istniejący wspólny bilet na wszystkie środki transportu publicznego - OV karta.