Jak wynika z danych opublikowanych przez Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego, Przewozy Regionalne i Arriva RP planują uruchomienie nie tylko pary pociągów Toruń – Berlin – Toruń, ale także jednego kursu w skróconej relacji Gorzów Wlkp. – Berlin. Wciąż jednak nie zapadły wiążące decyzje o starcie połączenia.
Trwają prace nad uruchomieniem bezpośrednich kursów Toruń – Gorzów Wlkp. – Kostrzyn – Berlin. Mają one być odpowiedzią m.in. na zapotrzebowanie na bezprzesiadkowe połączenie Gorzowa ze stolicą Niemiec. Jak informowali nas w zeszłym tygodniu przewoźnicy, obecnie trwają uzgodnienia prowadzone pomiędzy Przewozami Regionalnymi a Arrivą RP. Pierwsza ze spółek ma bowiem zagwarantowane przez lubuski urząd marszałkowski środki na obsługę trasy Gorzów – Berlin, druga zaś dysponuje taborem mogącym kursować po sieciach kolejowych obu krajów.
Przewoźnicy póki co nie informują szerzej o możliwej dacie rozpoczęcia kursów czy o planowanym rozkładzie jazdy. Jak wynika jednak z materiałów przekazanych przez spółki podczas sesji lubuskiego sejmiku wojewódzkiego, Arriva RP i Przewozy Regionalne chcą uruchomić nie tylko pociągi Toruń – Berlin – Toruń, ale także dodatkowy kurs w skróconej relacji Gorzów – Berlin.
Wstępny plan udostępniony przez członek zarządu województwa lubuskiego Alicję Makarską w związku z interpelacją radnego Józefa Kruczkowskiego zakłada, że pociąg z Torunia zaczynałby bieg na stacji Toruń Wschodni i wyjeżdżał stamtąd około 5:00. Dotarłby do Berlina (na stację Lichtenberg) około 10:30, przy czym przewoźnicy zastrzegli w przedstawianej radnym prezentacji, że „rozkład po stronie niemieckiej [jest] do ustalenia z NEB [Niederbarnimer Eisenbahn, przewoźnik niemiecki]”. Godzinę odjazdu pociągu powrotnego zaplanowano wstępnie na 18:37, przyjazd do Torunia Wsch. – na 23:57.
Dwa kursy do Berlina, ale jeden powrotny
Ramowy rozkład jazdy uwzględnia jeszcze jeden kurs – poranne połączenie pozwalające dojechać z Gorzowa Wlkp. do Berlina o wiele wcześniej, bo na 7:28. Z głównego gorzowskiego dworca pociąg odjeżdżałby około 5:12. Zarys nie uwzględnia pociągu w relacji przeciwnej, więc być może wieczorem obydwie polskie jednostki wracałyby złączone jako jeden pociąg. Jak czytamy w przekazanych radnym materiałach, do obsługi trasy miałyby zostać wystawione trzy pojazdy. Jeden z nich nocowałby w Gorzowie Wlkp., jeden (zamiennie) w Berlinie, a jeden w Grudziądzu, należy więc spodziewać się wspólnych obiegów z pociągami o charakterze regionalnym lub dalszego wydłużenia relacji.
Jak poinformowali w swojej prezentacji Marcin Polewicz, członek zarządu Arrivy RP, i Dariusz Liszewski, członek zarządu i dyrektor ds. techniczno-eksploatacyjnych Przewozów Regionalnych, „połączenie może zostać uruchomione niezwłocznie po podpisaniu stosownych umów pomiędzy partnerami z zachowaniem 40-dniowego terminu zarządcy infrastruktury PKP PLK”. Jeśli więc pierwsze kursy miałyby odbyć się już na początku marca, czasu na niezbędne ustalenia pozostało niewiele. Póki co żadna ze stron nie poinformowała jednak o ostatecznej decyzji co do otwarcia międzynarodowej linii.
Środki na uruchomienie połączenia są zarezerwowane
– Województwo Lubuskie zabezpieczyło w swoim budżecie na rok 2016 kwotę 400 tys. zł na uruchomienie połączenia z Berlinem – zapewnia w piśmie do radnego Józefa Kruczkowskiego Alicja Makarska. Póki co nie jest jednak jeszcze pewne, czy konieczność przesiadki ze składu polskiego na niemiecki na stacji Kostrzyn zostanie zlikwidowana.