Pierwsza lokomotywa GAMA 111Db (oznaczenie PKP Intercity SU160) z kontraktu na dostawę 10 lokomotyw została przekazana PKP Intercity w maju. Obecnie w eksploatacji są trzy pojazdy tego typu. Ich eksploatacja jak dotąd przebiega jednak z pewnymi problemami – to tak zwane „choroby wieku dziecięcego”, charakterystyczne dla wielu nowych typów taboru.
O awariach spalinowych Gam i spowodowanych nimi opóźnieniach pociągów TLK Karpaty oraz IC Kossak często piszą też Czytelnicy. Istotny w tym zagadnieniu jest fakt, że Pesa zadeklarowała na etapie składania ofert bardzo wyśrubowane wskaźniki dostępności technicznej lokomotyw. Było to 98,8 procent dla współczynnika gotowości i 99,5 procent dla współczynnika niezawodności.
Problemy podczas upałów
– Pierwszych tygodnie rzeczywiście ujawniły kilka mankamentów – przyznaje rzecznik Pesy Michał Żurowski. Pierwszy to przegrzewanie się jednego z elementów przetwornicy pomocniczej. – Występowało to w szczycie lipcowych upałów, gdy temperatura zanotowana w cieniu sięgała 37 stopni Celsjusza – tłumaczy rzecznik.
Jak się dowiadujemy, specjaliści z Działu Badań i Rozwoju oraz z serwisu Pesy po pierwszych sygnałach przystąpili do diagnozowania przyczyn (sprawdzając, czy niezależny od producenta czynnik pogodowy jest jedynym) i podjęli działania zaradcze. – Ze względu na złożoność zagadnienia działania te nie odniosły skutku natychmiastowego, natomiast obecnie problem jest rozwiązany – donosi Żurowski.
Układ przeciwpoślizgowy nie „zagrał” z infrastrukturą
Kolejny problem, na który natknęła się Pesa, to funkcjonowanie układu przeciwpoślizgowego w lokomotywie. Na początku eksploatacji lokomotywa trafiła na tory południowo – wschodniej Polski, których stan np. w okolicach Stalowej Woli skutkował niespotykanymi w eksploatacji próbnej lokomotyw drganiami.
Producent zapewnia, że zdaje sobie sprawę z tego, że infrastruktura w naszym kraju w wielu miejscach jest jeszcze przed etapem modernizacji ale stan niektórych linii np. nr 74. Stalowa Wola – Sobów, nr 66. Zwierzyniec – Stalowa Wola Południe, czy nr 68. Kraśnik – Stalowa Wola jest szczególnie zły.
– Podczas jazdy po tak nierównych torach następuje chwilowe zmniejszenie nacisku kół na szynę. Układ przeciwpoślizgu interpretuje to jako poślizg i zmniejsza siłę na kole, a zarazem moc lokomotywy. Podobnie działa układ ASR w samochodach osobowych – opisuje Żurowski. Sytuacja ta sprawia, że nie można osiągnąć prędkości rozkładowej.
Specjaliści z Działu Badań i Rozwoju Pesy z dostawcami układu przeciwpoślizgowego analizują zapisy rejestratorów, i w ciągu najbliższych dni mają zoptymalizować działanie układu przeciwpoślizgowego. Pozytywnym aspektem jest za to dobrze działający układ sprężynowania, którego działanie na nienajlepszych szlakach chwalą maszyniści.
Sytuacja spalinowych Gam w PKP IC jest o tyle zaskakująca, że elektryczny egzemplarz lokomotywy sprzedany ostatnio firmie Lokomotiv, jest chwalony właśnie za bezawaryjność. Pesa obiecuje, że po pokonaniu początkowych przeszkód również spalinowe Gamy dla IC spełnią oczekiwania.
W lipcu pociągi opóźniły się z powodu awarii Gam osiem razy. Czy Pesa zapłaci z tego powodu kary?
Jakie współczynniki dostępności technicznej zagwarantowało sobie w ostatnich zamówieniach PKP Intercity?
Zapraszamy na V Kongres Kolejowy, który odbędzie się 28 października 2015 roku w Katowicach. W tym roku wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi analiza polskiego rynku kolejowego oraz kwestia przygotowania inwestycji w infrastrukturze kolejowej.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz TUTAJ.