Odbieramy coraz więcej negatywnych sygnałów dotyczących zmian, jakie zostały wprowadzone do rozkładu jazdy międzynarodowego nocnego pociągu Chopin.
Przypomnijmy: EN Chopin (który na krajowym odcinku kursuje w ekonomicznej kategorii IC, choć pierwotnie
planowano inaczej) od 10 grudnia kursuje na terenie Polski w zmienionej relacji. Do nadgranicznych Zebrzydowic z Warszawy dociera nie tak jak do tej pory – przez Katowice – ale
przez Kraków i Oświęcim.
Bardzo długie postoje przy granicach– Miałam nieszczęście podróżować "Chopinem" z Wiednia z 10 na 11 grudnia i uważam, że rozkład jazdy tego pociągu to nieporozumienie. Pociąg oczekuje na odjazd na granicy austriacko-czeskiej w Brzecławiu 1,5 godziny, natomiast na granicy czesko-polskiej godzinę i 10 minut, pomimo, że spięcie grup wagonów z Pragi i Budapesztu odbywa się sprawnie i szybko – pisze pani Monika, czytelniczka „RK”, dodając, że trudno tak długi czas postoju zrozumieć. Chwilę później, w Zebrzydowicach zepsuła się czeska lokomotywa i oczekiwano na przyjazd zastępczej z Katowic. Ostatecznie pociąg, zdaniem autorki maila, dotarł do Warszawy 200 minut po rozkładowym przyjeździe.
Nasza czytelniczka bardzo narzeka też na czas przejazdu na odcinku z Zebrzydowic do Krakowa (na to zwracają uwagę także inni nasi czytelnicy) Jak zauważa „fatalny stan infrastruktury nie pozwala na osiągnięcie przyzwoitej prędkości”. Rzeczywiście, to m.in. dlatego czas przejazdu całego odcinka z Warszawy do Wiednia wydłużył się o godzinę i 15 minut, a z Wiednia do Warszawy aż o 2 godziny i 32 minuty. W obie strony jedzie się teraz ponad 11 godzin. To może odstraszać potencjalnych pasażerów na trasach międzynarodowych, zwłaszcza, jeśli dodamy liczne opóźnienia, z których pociąg znany był w poprzednim rozkładzie.
Pechowy start "Chopina"Okazuje się, że pociąg „ma pecha” także w nowym rozkładzie.
– W ostatnich dniach doszło do opóźnień międzynarodowego pociągu IC Chopin wynikających przede wszystkim z nagromadzenia losowych zdarzeń na pełnej trasie składu, choć pociąg z Warszawy każdorazowo odjeżdżał planowo – wyjaśnia Agnieszka Serbeńska, rzecznik prasowy PKP Intercity.
11 grudnia br. wskutek przerwy w ruchu związanej z potrąceniem osoby postronnej na odcinku Warszawa Zachodnia - Warszawa Włochy skład IC Chopin w kierunku Wiednia odnotował ok. 190 min. opóźnienia. Tego samego dnia pociąg jadący z Wiednia do Warszawy kursował z opóźnieniem blisko 170 min – w tym wypadku chodzi o sytuację opisaną przez czytelniczkę. – W pozostałych przypadkach, skład nie odnotował opóźnień przekraczających 30 min. PKP Intercity na bieżąco monitoruje i analizuje sytuacje, tak by możliwie jak najszybciej usuwać utrudnienia dla podróżnych – komentuje Serbeńska.
Na pytania dotyczące organizacji tak długich postojów na stacji w Brzecławiu i Bohuminie PKP Intercity nie odpowiedziało. W dużej mierze odpowiada za nie czeski zarządca torów.