Modernizacja linii nr 354 przewiduje możliwość dobudowania drugiego toru pomiędzy Obornikami a Dziembówkiem. Województwo nie widzi jednak takie potrzeby tym bardziej, że koszty byłyby wysokie.
Po listopadowej
prezentacji prac prowadzonych przez firmę Porr na linii kolejowej nr 354 Poznań – Piła rozgorzała dyskusja o dobudowie drugiego toru pomiędzy Obornikami a Dziembówkiem. Zbigniew Wolny z zespołu prasowego PKP PLK wyjaśnia „Rynkowi Kolejowemu”, że studium wykonalności wykonane dla modernizacji linii kolejowej Poznań – Piła wykazało, że najlepszym wariantem modernizacji linii jest opcja w ramach, której m.in.
pobudowane zostaną 4 nowe przystanki osobowe. – O budowę tych przystanków zabiegały lokalne społeczności oraz władze samorządowe – przypomina.
Jak wyjaśnia, analiza przepustowości linii w perspektywie przewidywanych wielkości przewozów pasażerskich wykazała, że nie ma konieczności budowania drugiego toru lub dodatkowych mijanek. Ten wariant modernizacji został wybrany w porozumieniu z Urzędem Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego – dodaje przedstawiciel PLK. Jak podkreśla, linia Poznań – Piła po
prowadzonej aktualnie modernizacji, zgodnej z wybraną opcją będzie przygotowana do ewentualnego dobudowania drugiego toru między Obornikami a Dziembówkiem.
PLK i MIB biorą pod uwagę dobudowę drugiego toru
Rzecznik Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa Szymon Huptyś przypomina z kolei, że PKP PLK SA prowadzi działania mające na celu określenie listy potencjalnych inwestycji, która zostanie wykorzystana do zaplanowania prac inwestycyjnych na sieci kolejowej w perspektywie budżetu unijnego po 2020 r.
Pisaliśmy o tym w tym miejscu.
– Po zakończeniu analiz opracowany zostanie katalog projektów oraz zostanie określona waga i znaczenie poszczególnych zadań. W ramach prowadzonych ustaleń został uwzględniony projekt budowy drugiego toru linii kolejowej nr 354 na odcinku Oborniki Wielkopolskie – Dziembówko – informuje. Jak jednak zaznacza, ostateczna lista projektów przewidzianych do realizacji będzie uwarunkowana dostępnością środków finansowych, zatem na obecnym etapie określenie jej kształtu nie jest możliwe.
Jankowiak: Nie ma takiej potrzeby
Wojciech Jankowiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego cytowany przez lokalne media tłumaczy, że dobudowanie drugiego toru podniosłoby przepustowość, ale nie jest inwestycja niezbędna i nie warunkuje sprawnego funkcjonowania tej linii. – Czy kiedyś będą warunki, żeby dobudować drugi tor? Na tym etapie nie odpowiem. Nie wiem – stawia jasno sprawę dodając, że samorządu województwa na pewno na to w najbliższych latach nie stać, tym bardziej że dla ruchu pasażerskiego regionalnego nie ma takiej potrzeby i konieczności.
Jak wyjaśnił, zarząd Województwa Wielkopolskiego przymierzając się do remontu szacował koszty dobudowania drugiego toru na całej linii. Kosztowałoby to miliard dwieście milionów złotych – dwukrotnie więcej, niż obecnie prowadzone prace. Zapewnią one możliwość kursowania pociągów co pół godziny. – Jeśli PKP PLK będzie chciało jednak budować drugi tor, to najwcześniej będzie to możliwe w 2025 roku, o ile będą na ten cel pieniądze – rozwiewa nadzieje Wojciech Jankowiak cytowany przez portal asta24.