Przewozy Regionalne nie potwierdzają, że połączenie do Berlina wystartuje 20 marca. Informują też o zmianie planowanej relacji – pociąg prawdopodobnie będzie kursował na krótszej trasie Krzyż – Berlin Lichtenberg. Ostateczne decyzje w sprawie samorządowego kursu do Niemiec zapadną jednak dopiero po powołaniu nowego zarządu spółki.
Nie kończą się problemy związane z uruchomieniem samorządowego pociągu do Berlina, którego wprowadzenie do rozkładu jazdy postuluje od miesięcy lubuski urząd marszałkowski. UMWL informował nas w tym tygodniu, że choć połączenie Piła – Berlin nie wystartuje zgodnie z zapowiedziami 13 marca,
realny jest termin około 20 marca. Informacji tej nie potwierdzają jednak Przewozy Regionalne, które miałyby być przewoźnikiem po stronie polskiej.
Pociąg wyruszy później i na krótszej trasie? – Ze względów formalno-prawnych, mimo poczynionych dotychczas przygotowań i gotowości spółki, termin uruchomienia połączenia relacji Krzyż – Berlin pozostaje zagrożony. Nie możemy zadeklarować, że pociągi wystartują 20 marca – powiedział nam dziś Michał Stilger z biura prasowego spółki.
Z krótkiego komunikatu PR wynika nie tylko możliwość dalszego opóźnienia rozpoczęcia przewozów, ale i prawdopodobna zmiana zakładanej relacji. Zamiast w Pile pociąg rozpocząłby bieg dopiero w Krzyżu, obsługując głównie województwo lubuskie. Skrócenie trasy może wynikać z wycofania się województwa wielkopolskiego z finansowania połączenia na swoim odcinku. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy już Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego.
Na konkrety poczekamy do czasu powołania nowego zarząduNie wiadomo na razie, kiedy Przewozy Regionalne zapowiedzą konkretną datę uruchomienia kursu. Jest to związane ze zmianami kadrowymi w spółce. – Datę rozpoczęcia obsługi tego połączenia będziemy w stanie potwierdzić po powołaniu nowego zarządu firmy – zapowiada Michał Stilger.
Perypetie związane z kursem mającym w założeniach stanowić przede wszystkim dogodny dojazd z Gorzowa Wielkopolskiego do Berlina ciągną się od miesięcy. Termin jego uruchomienia był już kilkakrotnie przekładany – najpierw z uwagi na brak niemieckiej homologacji jednostek Pesa Link, później ze względu na problemy z pozyskaniem taboru zastępczego. Kiedy Przewozy Regionalne porozumiały się wstępnie z Arrivą RP, która ma być podwykonawcą wystawiającym swoje jednostki VT628, zabrakło ostatecznej deklaracji gotowości do obsługi nowej relacji
ze strony spółki Niederbarnimer Eisenbahn – przewoźnika po stronie niemieckiej.