Koleje wąskotorowe coraz pilniej wymagają interwencji. Jeśli tak się nie stanie, to nawet jeśli ruch kolejowy nie będzie wstrzymywany, to nawet przy zwiększających się przewozach, raczej nie ma szans na poprawę oferty kolei turystycznych, a tym bardziej włączania „małych kolei” w transport publiczny. Bez stałego wsparcia finansowego nawet środki unijne na inwestycje niewiele zmienią sytuację. Dlatego dobrym rozwiązaniem wydaje się być dodanie kolejnego zadania Funduszowi Kolejowemu.
Szwedzi zamawiają ezt-y wąskotorowe
Obrazowym przykładem, opisanym w ubiegłym roku na portalu „Rynek Kolejowy”, była
sytuacja muzealnej Kolei Wąskotorowej Rogów – Rawa – Biała. W 2015 r. po hucznych obchodach 100-lecia istnienia oraz wyborze na największą atrakcję turystyczną województwa łódzkiego, jej operator był zmuszony zamknąć dla ruchu pasażerskiego 2/3 długości zarządzanej sieci. Aby prowadzić ruch turystyczny na krótkim odcinku ze stacji głównej do Jeżowa, Fundacja Polskich Kolei Wąskotorowych (operator) zleciła za przeszło 250 tys. zł remont, na który musiała wziąć kredyt. Jeśli nie udałoby się go spłacić – grozi jej upadłość.
Bez finansowania z budżetu państwa
Trudna sytuacja kolei wąskotorowych była przedmiotem ubiegłorocznej interpelacji poselskiej posła Tomasz Piotra Nowaka z Platformy Obywatelskiej. Na przykładzie Średzkiej Kolei Powiatowej wskazał, że przy odpowiednim wsparciu finansowym, pociągi mogą stanowić element atrakcyjnego publicznego transportu zbiorowego, dzięki któremu będzie możliwe ograniczenie transportu indywidualnego. Jednak Piotr Stomma, ówczesny podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa wskazał, że resort nie ma prawnych możliwości wsparcia kolei wąskotorowych. Wskazał, że środki na inwestycje mogą pochodzić z regionalnych programów operacyjnych, a organizowanie całorocznych połączeń mogą zlecić samorządy lokalne.
Jednak przynajmniej dla kolei turystycznych i muzealnych jest szansa na poprawę sytuacji. W Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa powołano zespół roboczy, którego celem jest przygotowanie projektu nowelizacji niektórych ustaw w celu zmniejszenia obciążeń o charakterze administracyjnym dla operatorów „małych kolei”. Dzięki zmianom możliwe będzie także przekazywanie mienia ruchomego i nieruchomego organizacjom pozarządowym, a także materiałów staroużytecznych do napraw i utrzymania infrastruktury, wykorzystywanej do prowadzenia kolei turystycznych i okazjonalnych. Proponowane zmiany bez wątpienia idą we właściwym kierunku, jednak przynajmniej z informacji udzielonych podczas posiedzenia senackiej Komisji Infrastruktury nie wynika, aby znaleziono rozwiązanie zapewniające finansowanie „małych kolei”.
Nowe zadanie dla Funduszu Kolejowego?
Jednym ze stałych mechanizmów szeroko pojętego finansowania infrastruktury kolejowej jest Fundusz Kolejowy, którego podstawowym zadaniem jest gromadzenie środków finansowych oraz ich wydatkowanie na „przygotowanie oraz realizację budowy i przebudowy linii kolejowych, remonty i utrzymanie linii kolejowych, likwidację zbędnych linii kolejowych oraz wydatki bieżące PKP Polskich Linii Kolejowych związane z zadaniami zarządcy infrastruktury kolejowej”. Stanowiąca podstawę prawną dla działalności Funduszu ustawa z 2005 r. ewoluowała, okresowo przekazując środki na inne cele, np. finansując wykup akcji PKP PLK czy wpierając samorządy wojewódzkie w zakresie pozyskiwania i utrzymania taboru. Zatem, jeśli jest wola polityczna do poprawy sytuacji kolei wąskotorowych, Fundusz Kolejowy może stanowić optymalne rozwiązanie dla wsparcia finansowego kolei wąskotorowych. W szczególności środki mogłyby trafiać na bieżące utrzymanie taboru i infrastruktury, inwestycje (także jako wkład własny do projektów europejskich). Warte rozważenia byłoby, czy priorytetem nie powinny być zadania, po realizacji których możliwe byłoby włączenie „małych kolei” do regularnego, całorocznego lub sezonowego, transportu publicznego, organizowanego przez właściwe samorządy.
Istotną kwestią jest określenie kwoty wsparcia. Wydaje się, że nawet 1% rocznych wydatków Funduszu, oszacowanych na bieżący rok na ok. 715 mln zł, skierowany do zarządców kolei wąskotorowych, w perspektywie kilku lat mógłby istotnie poprawić sytuację. Ważne jest, aby środki w Funduszu Kolejowym były dostępne przez dłuższy czas (np. 10 lat), a najlepiej na stałe. Jednak zarówno wysokość środków, cele i sposób wsparcia dla operatorów, powinien być określony przez władzę ustawodawczą (określenie, na jakie zadania może być udzielane wsparcie oraz jego wysokości) oraz wykonawczą (określenie sposobu rozdzielania środków). Wydaje się, że prowadzone prace legislacyjne nad zmianami przepisów dotyczących zmniejszania obciążeń dla kolei muzealnych i turystycznych są odpowiednim momentem na wprowadzenie mechanizmów wsparcia finansowego operatorów „małych kolei”. Dłuższe oczekiwanie, przynajmniej jak wynika z sygnałów operatorów niektórych kolei wąskotorowych, może spowodować trudne do odwrócenia skutki.