PKP Polskie Linie Kolejowe ograniczyły turystyczny ruch kolejowy na nieczynnej linii kolejowej z Chabówki do Nowego Sącza, będącej jedną z najatrakcyjniejszych górskich tras kolejowych w Polsce. PLK tłumaczą, że są to wyłącznie względy bezpieczeństwa. Czy na całą trasę wróci ruch turystyczny?
Linia kolejowa nr 104 z Chabówki do Nowego Sącza prowadzi przez niezwykle malownicze obszary Beskidu Wyspowego i miejscowości takie jak Mszana Dolna, Kasina Wielka, Tymbark czy Limanowa. Nie bez powodu dużą popularnością cieszą się przejazdy pociągów retro, których trasa wiedzie wspomnianą linią. Niestety postępujące pogorszenie parametrów technicznych linii 104 doprowadziło do ograniczenia przejazdów turystycznych na jednym odcinku. W najgorszym stanie jest torowisko pomiędzy Kasiną Wielką a Marcinkowicami. A trasa ta jest chętnie wybierana przy organizacji przejazdów zabytkowym taborem kolejowych pochodzącym m.in. ze Skansenu Taboru Kolejowego w Chabówce.
W tym miejscu warto przypomnieć projekt „Małopolskie Szlaki Turystyki Kolejowej na bazie Galicyjskiej Kolei Transwersalnej”, który jest realizowany przez Nowosądeckie Stowarzyszenie Miłośników Kolei dzięki wsparciu finansowemu województwa małopolskiego w ramach II edycji konkursu „Małopolska Gościnna” (200 tys. złotych). Cykl kursów połączeń retro został zainaugurowany w niedzielę 5 lipca przejazdem na trasie z Nowego Sącza do Kasiny. – Nowy produkt turystyczny jest tworzony w oparciu o zasoby Skansenu oraz najpiękniejsze trasy kolejowe Małopolski, ze szczególnym uwzględnieniem odcinka dawnej Galicyjskiej Kolei Transwersalnej przebiegającym na terenie województwa małopolskiego, w tym uznawanej za jedną z najpiękniejszych w Polsce i w Europie ponad 130-letniej trasy Chabówka – Nowy Sącz – mówił wówczas Łukasz Wideł, wiceprezes Nowosądeckiego Stowarzyszenia Miłośników Kolejowych. Więcej o projekcie tutaj.
PKP PLK: To względy bezpieczeństwa
W związku z groźbą naruszenia względów bezpieczeństwa, których bezwzględne przestrzeganie jest obowiązkiem zarządcy narodowej sieci kolejowej, czyli PKP Polskich Linii Kolejowych, eksploatowanie fragmentu linii musiało zostać wstrzymane. PLK nie posiadają środków, które mogłyby zostać przeznaczone na remont linii kolejowej nr 104, ponieważ zarządca skupia się na odcinkach eksploatowanych obecnie przez przewoźników towarowych i pasażerskich.
– Nie likwidujemy linii, analizujemy potrzeby przewozów pasażerskich i towarowych i na tej podstawie podejmujemy decyzje. Linia 104 Chabówka – Nowy Sącz nie jest wykorzystywana przez przewoźników pasażerskich od 2004 r. Wcześniej, w 2000 roku zrezygnowali z niej także przewoźnicy towarowi. Posiadane na utrzymanie linii środki kierujemy na te trasy, które są bardzo wykorzystywane przez przewoźników pasażerskich i towarowych, np. trasę z Krakowa do Zakopanego czy z Tarnowa do Krynicy. Wydawane tam środki zapewniają sprawne przejazdy setek pociągów pasażerskich i towarowych – tłumaczy sprawę Dorota Szalacha z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych.
Dorota Szalacha podkreśla, że 74-kilometrową linię Chabówka – Nowy Sącz PKP Polskie Linie Kolejowe utrzymują i ochraniają w niezbędnym zakresie, jednak ze względu na bezpieczeństwo, organizowane tylko od czasu do czasu przejazdy muszą być na części trasy ograniczone.
– Polskie Linie Kolejowe S.A. realizują obecnie plany zapisane w Krajowym Programie Kolejowym, który został przygotowany w oparciu o dokładną analizę potrzeb sieci kolejowej. Dążymy do tego, by otrzymać sprawną, przejezdną sieć pomiędzy ważnymi dla państwa i regionu miejscowościami. Również województwa w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego mogą zgłaszać do realizacji te linie, które są dla nich najważniejsze. Oczywiście zawsze należy uwzględnić, że środki, które jednak nie są nieograniczone, powinny być wydawane w sposób przynoszący największe korzyści mieszkańcom i gospodarce – mówi Dorota Szalacha dodając, że PLK bardzo dokładnie analizuje plany remontów oraz inwestycji na sieci kolejowej. – Celem jest sprawna sieć, gwarantująca dobre połączenia pomiędzy ośrodkami, z których korzystają pasażerowie. Jesteśmy otwarci na wsparcie samorządów i współpracę – kończy Dorota Szalacha.
Szansą na remont tylko Podłęże – Piekiełko?
Linia kolejowa z Chabówki do Nowego Sącza jest integralną częścią projektu potocznie nazywanego „Podłęże – Piekiełko”. Zakłada on budowę nowej linii kolejowej z okolic/bezpośrednio z podkrakowskiego Podłęża do miejscowości Szczyrzyc, gdzie szlak rozwidlałby się w kształt litery „Y” na odcinek łączący się z linią 104 w miejscowości Tymbark (dla kierunku „do” Nowego Sącza/Krynicy/SK) i drugą nitkę do miejscowości Mszana Dolna (dla kierunku „do” Chabówki/Zakopanego). W związku z takimi założeniami linia kolejowa nr 104 przeszłaby modernizację zakładającą m.in. korektę niektórych łuków dla uzyskania wyższych prędkości, ale z zachowaniem pierwotnego przebiegu trasy, w miarę możliwości na jak najdłuższym odcinku.
Trwa aktualizacja studium wykonalności opisanej inwestycji. Niemałą przeszkodą dla realizacji jest koszt, który według najnowszych danych wyniósłby około 8,9 mld zł. Przy czym należy dodać, że do tej pory nie poznano wniosków z analizy, czy bardziej opłacalny byłby wariant modernizacji istniejącej infrastruktury z Krakowa do Zakopanego i Nowego Sącza czy budowa nowego odcinka połączona z remontem linii nr 104. O ile w przypadku Nowego Sącza i Krynicy sprawa wydaje się dość oczywista, (porównując obecny i zakładany czas przejazdu po zakończeniu projektu P-P) o tyle w przypadku Zakopanego takiej pewności już nie ma, tym bardziej w obliczu kosztów projektu i potrzeb w zakresie infrastruktury kolejowej na pozostałych liniach kolejowych w województwie małopolskim.
Małopolskie zabiega o linię P-P
Wątpliwości związane z projektem P-P jest wiele, stąd podjęcie decyzji może nastąpić w perspektywie kilku lat. Tym bardziej w obliczu narastających potrzeb inwestycyjnych w zakresie regionalnych linii kolejowych w województwie małopolskim, które będą narastać. A tak długi okres czasu, bez choćby doraźnych remontów trasy 104, może być zabójczy dla dalszych przejazdów pociągów retro, które wpisują się obecnie w markę turystyczną Małopolski. Dlatego realną szansą na poprawę parametrów technicznych omawianej trasy mogłoby być dofinansowanie z samorządów leżących przy trasie przy wsparciu innych instytucji, ewentualnie sponsorów. PKP PLK określiły, że suma potrzebna na doraźny remont wynosi około 2 mln zł. Partycypacja kosztów przez większą ilość podmiotów wydaje się najszybszą drogą do przywrócenia ruchu turystycznego na całej trasie z Chabówki do Nowego Sącza.
Podobnie jak PKP PLK, zapytaliśmy Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego, czy jest w stanie wyasygnować choćby symboliczne pieniądze na doraźny remont tego turystycznego szlaku. Niestety wydaje się, że jedynym „ratunkiem” dla linii kolejowej jest albo budowa trasy Podłęże – Piekiełko, albo oddolna inicjatywa samorządów i instytucji różnego szczebla na rzecz naprawy.
– Remont linii kolejowej Chabówka – Nowy Sącz jest planowany w ramach przedsięwzięcia pn.: „Budowa nowej linii kolejowej Podłęże – Szczyrzyc – Tymbark/Mszana Dolna oraz modernizacja istniejącej linii kolejowej nr 104 Chabówka – Nowy Sącz w ramach projektu Budowa nowej linii kolejowej Podłęże – Szczyrzyc – Tymbark/Mszana Dolna oraz modernizacja odcinka linii kolejowej Nowy Sącz – Muszyna – granica państwa i Chabówka – Nowy Sącz”. Przedsięwzięcie to znalazło się na liście podstawowej w Kontrakcie Terytorialnym dla Województwa Małopolskiego (zatwierdzonym przez rząd 4 listopada 2015 r.). Samorząd Województwa nieustannie zabiega o jak najszybszą realizację tej inwestycji. Stąd zabiegi o jej wpisanie do Kontraktu terytorialnego. Jednak zarządcą infrastruktury kolejowej są PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. i to one odpowiadają między innymi za remonty linii kolejowych. Szacowany koszt tej inwestycji to ok. 8,9 mld zł – poinformowało biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.