Przewoźnik zdecydował się przesunąć termin otwarcia ofert na dzierżawę nowych elektrycznych zespołów trakcyjną z opcją na wykupienie części z nich. Wątpliwości zainteresowanych firm budziły zapisy o pojeździe zastępczym czy o naliczaniu kar umownych.
Przewozy Regionalne prowadzą aktualnie dwuzadaniowy przetarg, w którym chcą wydzierżawić fabrycznie nowe lub zmodernizowane elektryczne zespoły trakcyjne. W pierwszej części poszukiwanych jest 6 elektrycznych zespołów trakcyjnych. Druga część dotyczy z kolei 8 elektrycznych zespołów trakcyjnych. W tym zadaniu Przewozy Regionalne zawarły prawo do skorzystania z dwóch niewykluczających się opcji. Przewoźnik zabezpieczył sobie możliwość wydzierżawienia do 6 sztuk dodatkowych pojazdów oraz możliwość wykupu do 8 sztuk dzierżawionych pojazdów. Wykup miałby nastąpić w terminie od 1 października 2018 roku do 30 listopada 2019 roku, jednak z uwagi na zapytania oferentów, Przewozy Regionalne skłoniły się doprecyzowania zapisu, wskazując, że powiadomią one producenta z 3-miesięcznym wyprzedzeniem. Co więcej, oświadczenia mogą być wielokrotne.
Właśnie liczne zapytania potencjalnych oferentów i modyfikacje zapisów SIWZ-u spowodowały, że Przewozy Regionalne przedłużyły termin składania ofert o tydzień. Listę chętnych mieliśmy poznać już 18 września. Tymczasem nowy termin wskazano na 25 września. Wśród pytań negowano m.in. zapis mówiący o tym, że zamawiający nie powinien żądać wymiany pojazdu na nowy w przypadku usterki lub awarii zespołu lub podzespołu w pojeździe. Zdaniem wnioskujących, zamawiający może co najwyżej wymagać jedynie wymiany części lub podzespołu w przypadku kilkukrotnej awarii danej części. Przewozy Regionalne nie przystały na te prośby uściślając, że producent w ramach gwarancji ma naprawić usterki lub dostarczyć pojazd zastępczy o nie większym przebiegu niż poprzedni. Wiele pytań dotyczyło także wysokości kar umownych za zwłokę. Na prośbę wnioskujących zdecydowano się na zmianę wartości brutto na netto.
Pojazdy, które chcą wydzierżawić Przewozy Regionalne, muszą być fabrycznie nowe albo zmodernizowane w ramach piątego poziomu utrzymania, z zastrzeżeniem, że od ostatniej naprawy czwartego poziomu utrzymania lub piątego poziomu utrzymania przebieg pojazdu wynosi nie więcej niż 100 tys. km. Wymogi dla oferentów też nie są zbyt wygórowane. Muszą się oni wykazać jedynie dostępem do zaplecza technicznego do utrzymania i napraw elektrycznych zespołów trakcyjnych. Więcej o specyfikacji technicznej pojazdów
piszemy tutaj. Wszystkie pojazdy z zamówienia podstawowego, czyli sześć oraz osiem sztuk, miałyby zostać udostępnione regionalnemu przewoźnikowi na okres od 10 grudnia 2017 roku do 10 grudnia 2022 roku. Tutaj termin ten nie uległ zmianom.
Obecnie jedynie
Polski Tabor Szynowy posiada 20 sztuk pociągów EN57, które w części zostały już głęboko zmodernizowane przez H. Cegielskiego – Fabrykę Pojazdów szynowych i zyskały nazwę EN57 Feniks. Warto zaznaczyć, że termin realizacji kontraktu Przewozów Regionalnych jest bardzo krótki, więc nikt nie zdoła wykonać piątego poziomu utrzymania pojazdów. Wszystko zatem wskazuje, że Feniksy trafią na dłuższy czas do Przewozów Regionalnych. O tym, że spółka poszukuje chętnych na wypożyczenie lub odsprzedanie pojazdów innym podmiotom,
zapowiadał w rozmowie z Rynkiem Kolejowym Adam Laskowski, prezes zarządu Polskiego Taboru Szynowego.