Stopniowo kurczy się oferta połączeń regionalnych na przejściu granicznym Dorohusk – Jagodzin. Z Kowla do Chełma pociąg odjeżdża obecnie już tylko raz dziennie i można się spodziewać, że taki grafik utrzymany zostanie także w rozkładzie jazdy, który wejdzie w życie w grudniu. W momencie, w którym przewoźnicy drogowi regularnie uruchamiają kolejne kursy na Wschód, kolej narzeka bowiem na niewystarczającą liczbę podróżnych.
W epoce rozwoju autokarowych i lotniczych połączeń pomiędzy Polską a Ukrainą kolej ponownie ogranicza swoją ofertę kursów za wschodnią granicę. Cięcia znowu dotyczą przejścia granicznego Dorohusk – Jagodzin (Jagodyn), które przed dwoma laty zaczęły przekraczać regionalne pociągi Chełm – Kowel (a następnie Chełm – Kowel – Zdołbunów). Przypomnijmy, że
w kwietniu terminy kursowania jednej z dwóch par uruchamianych wspólnie przez Koleje Ukraińskie (Ukrzaliznycia, UZ) i PKP Intercity zostały okrojone do weekendów (i to po dwumiesięcznej przerwie w kursowaniu – od czerwca. UZ zamieściły w swoim rozkładzie jazdy także kursy w okresie jesiennym i zimowym).
Zamieszanie rozkładowe: pociąg jednak nie kursujeJeszcze przed kilkoma dniami strona internetowa ukraińskiego przewoźnika wciąż wskazywała, że kursowanie popołudniowej pary kursów w wybrane dni tygodnia zostało utrzymane. Połączenia próżno było jednak szukać w systemie internetowej sprzedaży biletów UZ i w polskich wyszukiwarkach rozkładowych. Błędne okazały się przy tym dane prezentowane przez UZ (aktualnie na stronie umieszczony jest już zaktualizowany – zubożony – grafik).
– Obecnie kursuje jedna para pociągów w relacji Chełm – Zdołbunów – informuje bowiem Anna Zakrzewska z biura prasowego PKP Intercity. – Druga para kursowała do 3 września – dodała przedstawicielka przewoźnika. Według jej słów powodem likwidacji popołudniowych kursów było małe zainteresowanie podróżnych.
W listopadzie poznamy grafik połączeń na kolejny rokJedyną dobrą informacją dla pasażerów jest przy tym wprowadzenie dodatkowego postoju na trasie jedynej pozostałej pary połączeń. Od kilku tygodni UZ sprzedają bowiem bilety także do i od stacji Jagodyn, ale tylko w kierunku Chełma (nie ma jej jednak w polskich rozkładach jazdy). Warto jednak podkreślić, że w wybrane dni pociąg nr 754 kończy bieg nie w Zdołbunowie, a już w Kowlu. Anna Zakrzewska tłumaczy to pracami infrastrukturalnymi na terytorium Ukrainy.
Na razie nie wiadomo, czy okrojony rozkład jazdy zostanie zachowany także po dorocznej zmianie grafiku połączeń. – Informacje o rozkładzie jazdy pociągów 2018/2019 będziemy przekazywać w listopadzie – zapowiedziała jedynie Agnieszka Serbeńska, rzecznik prasowy PKP Intercity. Wejście w życie nowego rozkładu zaplanowano na 9 grudnia.
Zapisz się do newslettera:
