Bogusław Kowalski, powołany zaledwie przedwczoraj (11 grudnia) na stanowiska prezesa PKP SA, złożył rezygnację. Powodem są kontrowersje wokół jego przeszłości w czasach PRL.
W piątek 11 grudnia Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa ogłosiło zmiany we władzach PKP SA. Nowym prezesem spółki został Bogusław Kowalski. Zastąpił na tym stanowisku Jakuba Karnowskiego, który podał się do dymisji z końcem listopada. Dziś do dymisji podał się sam Bogusław Kowalski.
Po jego piątkowej najpierw w internecie, a potem również w mediach zaczęły pojawiać się pytania o jego przeszłość. Sławomir Cenckiewicz, historyk napisał wprost: "TW ps. „Mieczysław”/TW ps. „Przemek” szefem PKP z ramienia PiS, szok!". A dziennikarz Marcin Meller dodał: "Był jednym z czterech konfidentów SB, którzy mnie rozpracowywali".
Oskarżenia o współpracę z SB przyczyną rezygnacji
To te oskarżenia były przyczyną rezygnacji Kowalskiego - choć zapewnia on, że nie są prawdziwe. "Wpisanie do rejestrów komunistycznej Służby Bezpieczeństwa nie oznacza współpracy z tą służbą" - zapewnił w oświadczeniu i zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji prawnych wobec autorów tych - jak twierdzi - pomówień.
"Kierując się interesem Grupy PKP składam rezygnację z zajmowanego stanowiska. Robię to z poczucia odpowiedzialności za zaufanie, którym mnie obdarzono a nie poczucia winy. Winni tej sytuacji są oskarżyciele, a nie oskarżany" - czytamy w oświadczeniu.
"Mądry transport wymaga współpracy"
"Odnosząc się do nieuczciwych spekulacji na forum publicznym pragnę poinformować, że moje oświadczenie lustracyjne składałem wielokrotnie jako poseł, wicemarszałek Sejmu i sekretarz stanu w Ministerstwie Transportu. Sam wystąpiłem do IPN o potwierdzenie zgodności mojego oświadczenia ze stanem faktycznym. W 2008 roku IPN potwierdził brak podstaw do kwestionowania prawdziwości mojego oświadczenia. Jestem tę wiedzę winien wszystkim, którzy mi zaufali i zaufają w przyszłości" - napisał Kowalski.
"Nowoczesny i mądry transport wymaga kompetencji, współpracy i skutecznego zarządzania skomplikowanymi procesami. Mojemu następcy życzę owocnego współdziałania na rzecz rozwoju i dobrych zmian" - kończy oświadczenie Kowalski.
Co z odprawą?
- Decyzje dot. odprawy, pensji czy wynagrodzenia są po stronie właściciela, czyli PKP SA. Nie znam żadnych decyzji z tym związanych - napisał na twitterze Kowalski odnosząc się do pytań z tym związanych.
Przeczytaj oświadczenie Bogusława Kowalskiego.