Wiceminister Andrzej Bittel podczas inauguracji Kongresu Kolejowego podkreślił konieczność wydania całej kwoty 67 mld złotych przyznanej na unijne inwestycje kolejowe. – Prawdziwym osiągnięciem będzie jednak dopiero przedstawienie społeczeństwu odpowiednich efektów tych wydatków – stwierdził przedstawiciel rządu.
Andrzej Bittel, odpowiedzialny za kolej podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa podczas wystąpienia
inaugurującego VI Kongres Kolejowy zwrócił uwagę na szybkie przygotowanie
nowelizacji pakietu ustaw (w skrócie nazwanej przez MIB “specustawą”), której celem było uproszczenie przygotowania i realizacji inwestycji kolejowych oraz na
październikową nowelizację Ustawy o Transporcie Kolejowym. – Stanowi ona największą zmianę przepisów od 2003 roku. Te dwa przykłady pokazują, jak wielka waga jest przywiązywana przez rząd do transportu kolejowego – powiedział wiceminister infrastruktury.
Nie wydawać pieniędzy dla samego wydawania
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa podkreślił w swoim wystąpieniu konieczność zagospodarowania 67 mld złotych na inwestycje kolejowe z funduszy unijnych. – Chodzi jednak nie tylko o to, żeby wydać te pieniądze, ale żeby przyniosło to odpowiedni skutek dla pasażerów i firm. Prawdziwym osiągnięciem będzie dopiero przedstawienie społeczeństwu odpowiednich efektów tych działań – zapewnił.
Jak wyjaśnił, podstawowym powodem niedawnej aktualizacji Krajowego Programu Kolejowego był brak przygotowanych projektów na nową perspektywę unijną oraz zgoda KE na “fazowanie projektów” inwestycyjnych. – Dodatkowo zaktualizowano kosztorysy oraz przeprowadzono analizę potencjału PKP PLK. W efekcie podczas aktualizacji osiągnięto spłaszczenie wydatków planowanych na lata 2019–2020. Górkę inwestycyjną zmniejszono z 17 do 13 miliardów złotych. Ten poziom oceniamy jako możliwy do zagospodarowania przez polski rynek, którego chłonność oceniamy na 10 mld złotych rocznie – powiedział Bittel.
Wyrównać warunki konkurencji
– W celu realizacji zagospodarowania środków inwestycyjnych potrzebujemy nie tylko średniookresowego programu jakim jest KPK, ale i długofalowej strategii. O ile optymizmem napawa bowiem powrót pasażerów do pociągów dalekobieżnych, to dynamika wzrostu połączeń regionalnych na poziomie 3 proc. jest niezadowalająca. Jeszcze gorsza sytuacja jest w przewozach towarów – przyznał minister.
– Oznacza to, że podstawowym wyzwaniem staje się wyrównanie warunków konkurencji pomiędzy transportem kolejowym a drogowym oraz optymalizacja działań PKP PLK w taki sposób, by inwestycji nie powodowały aż tak dużych utrudnień w przewozach towarów – ogłosił Andrzej Bittel.