Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa zwróciło się do Przewozów Regionalnych z prośbą o kalkulację kosztów ponownego uruchomienia połączeń do Grodna. Jeśli międzynarodowe pociągi wrócą do rozkładu jazdy, kursy realizowane będą w relacji z Białegostoku. Przewoźnik wstępnie zaplanował dwie pary pociągów.
Po grudniowej likwidacji pociągów interRegio z Małkini i Ełku kolejowe przejście graniczne Kuźnica Białostocka – Grodno pozostaje nieczynne dla ruchu pasażerskiego. Decyzja dawnego Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju o wycofaniu dotacji dla wszystkich przekraczających tam granicę połączeń spotykała się od początku z krytyką, m.in. ze strony polityków PiS. Mimo to nowy rząd
podtrzymał decyzję swoich poprzedników i pociągi zniknęły z rozkładu jazdy.
Szansa na wznowienie ruchuJak poinformowały nas Przewozy Regionalne, obecnie trwają jednak prace nad wznowieniem ruchu na polsko-białoruskim pograniczu. – W tym roku Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa zwróciło się do nas z wnioskiem o przeanalizowanie możliwości utworzenia połączenia Białystok – Grodno – potwierdza Michał Stilger z biura prasowego przewoźnika.
Jak stwierdza przedstawiciel spółki, PR dokonały już wstępnej kalkulacji kosztów ponownego otwarcia międzynarodowej trasy. – Wzięliśmy w niej pod uwagę uruchomienie dwóch par pociągów tej relacji – mówi. – Skontaktowaliśmy się również z Koleją Białoruską (Biełaruskaja Czyhunka, BCz). Po otrzymaniu odpowiedzi od naszego zagranicznego partnera będziemy mogli przedstawić resortowi transportu kompletną ofertę – zapowiada.
Koniec planów iR Grodno – WarszawaO konkretnej dacie możliwego wznowienia ruchu będzie można jednak mówić dopiero po złożeniu przez PR ostatecznej propozycji i po jej ewentualnej akceptacji przez MIB. – Jeśli ministerstwo zadeklaruje chęć finansowania nowych połączeń, pociągi do Grodna powrócą do rozkładu jazdy – zapewnia jednak Michał Stilger.
Z informacji uzyskanych od Przewozów Regionalnych wynika, że uruchomienie połączeń w relacji z Białegostoku jest jedynym rozważanym obecnie wariantem. Oznacza to odejście od koncepcji utworzenia bezpośrednich połączeń z Warszawą (jak zakładały pierwotne plany na obecny rozkład jazdy) lub z innymi ośrodkami województw ościennych (jak miało to miejsce w zeszłym roku). Model Obsługi trasy na Białoruś byłby więc zbliżony do tego obowiązującego do czerwca 2014, kiedy jedno z dwóch połączeń Grodno – Białystok zostało wydłużone do Małkini.
Dotacja znów z budżetu centralnego?Zgodnie z przewidywaniami w przywrócenie ruchu na Białoruś nie jest póki co zaangażowany podllaski urząd marszałkowski. Przejście graniczne w Kuźnicy jest jedynym, na którym prowadzony był ruch o charakterze regionalnym, w przypadku którego na długi czas utrzymana została dotacja centralna po zmianach prawnych, w wyniku których organizacja połączeń przygranicznych stała się zadaniem samorządów.