Adamczyk: Wagony restauracyjne od Pesy w marcu

Podczas konferencji podsumowującej dotychczasową pracę ministerstwa infrastruktury i budownictwa premier Beata Szydło ogłosiła, że jest „usatysfakcjonowana poziomem kontraktacji”. Działania resortu w inwestycjach kolejowych podsumował również minister Adamczyk (więcej na ten temat tutaj). Minister zdecydował się również skomentować sytuację PKP Intercity.

– Intercity wykonało najwięcej pracy przewozowej od 2010 r. i przewiozło w ubiegłym roku najwięcej pasażerów. W żadnym roku od 2010 r. nie udało się osiągnąć takiego wyniku – ocenił minister infrastruktury i budownictwa. Przyznał jednak, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. – Zanotowaliśmy pewną porażkę, którą był brak wagonów restauracyjnych w PKP Intercity – dodał.

Minister strofuje Pesę

Przypomnijmy: dwa przetargi na modernizację 13 wagonów gastronomicznych wraz z naprawą okresową 5. poziomu odbyły się w zeszłym roku. W ramach postępowań przetargowych zawarto trzy umowy z Pesą Bydgoszcz. Pierwsza z nich dotyczyła modernizacji dwóch wagonów, druga – modernizacji jednego wagonu (podpisane 13 maja 2016 roku), trzecia natomiast obejmowała naprawę dziesięciu wagonów (zawarta 9 czerwca 2016 roku). Dokładne dane na ten temat prezentowaliśmy tutaj.

Jak przyznaje minister Adamczyk, wagony miały być gotowe już na początku grudnia ubiegłego roku. – Niestety, wagony będą dostarczone dopiero w marcu – informuje. Dodatkowo podkreśla, że prowadzi działania, żeby takie sytuacje nie miały już więcej miejsca. – Zawiedliśmy się na bydgoskiej Pesie. Staram się zmobilizować wykonawcę, aby nie doprowadzał do sytuacji, że pasażerowie Intercity będą jeździli zimową porą bez możliwości kupienia gorącej herbaty i ciepłego posiłku. Mam nadzieję, że to jednostkowy wypadek Pesy i wyciągnie wnioski z tego, co nam i naszym pasażerom zafundowała – podkreśla minister.

Podczas konferencji Andrzej Adamczyk odniósł się również do kwestii budowy Centralnego Portu Lotniczego między Łodzią a Warszawą oraz Kolei Dużych Prędkości. Więcej na ten temat w tym miejscu.

Pesa: Zakres modernizacji jest bardzo duży 

Jak tłumaczy "Rynkowi Kolejowemu" rzecznik Pesy Michał Żurowski, umowa obejmowała trzy różne typy wagonów: Z1 (przeznaczone do ruchu 200 km/godz.), 145 oraz 144 (oba do ruchu z prędkością 160 km/godz.), które miały być zmodernizowane na jeden typ wagonów barowych 406 (w sumie 13 wagonów). – Oprócz przeznaczenia na wagon barowy (cześć jadalna, kuchenna, służbowa) miał zostać zastosowany m.in. nowy system informacji pasażerskiej (z Wi-Fi) wraz z diagnostyką on-line tworzący nową jakość w tego typu wagonach – zaznacza rzecznik.

– By dostosować te trzy typy wagonów do jednolitej konstrukcji końcowej, trzeba było wykonać trzy różne projekty modernizacji, uwzględniając stan faktyczny (przede wszystkim wymiary) przyjeżdżających do nas wagonów. W trakcie pomiarów przed modernizacją okazało się, że aż pięć wagonów w różnym stopniu (w tym także znacząco) odbiega swoimi wymiarami od deklarowanych w dokumentacji – mówi Żurowski i dodaje, że dla trzech z nich do dziś w Instytucie Pojazdów Szynowych trwa opiniowanie techniczne możliwości ich adaptacji.

W pierwszej połowie lutego IPS ma wydać tę opinie.  – Jeśli będzie negatywna, Pesa – zgodnie z zapisami umowy – ma otrzymać do modernizacji inne wagony. Jeśli będzie pozytywna, rozpoczniemy ich modernizację. Dziesięć pozostałych wagonów przekażemy Klientowi w styczniu i lutym  – zapewnia, dodając, że oddanie pierwszych wagonów do ruchu jest jednak także uzależnione od sprawnych i pomyślnych wyników badań homologacyjnych (dopuszczenia do ruchu).  – Zmiana typu pojazdów zawsze bowiem wymaga ich ponownego homologowania, a te z kolei wymagają badań na specjalnym torze testowym Instytutu Kolejnictwa w Żmigrodzie – podsumowuje rzecznik.

Pesa podaje również dokładny zakres modernizacji, na który składa się: demontaż wagonu „do zera”, zmiana konstrukcji uwzględniająca przeniesienie m.in. okien w inne miejsca, „zaślepienie” drzwi i wspawanie elementów konstrukcyjnych w stalowe pudła wagonu, montaż jednej toalety, montaż przedziału jadalnego wraz barem, umieszczenie spiżarni i części socjalnej z toaletą i prysznicem dla obsługi, wyposażenie w systemy podtrzymywania energii (zamontowanie generatora dla dodatkowego zasilania), system klimatyzacji sterowany niezależnie w przedziale służbowym i pasażerskim, system automatycznego opróżniania wody z wagonu na wypadek zamarznięcia, system informacji pasażerskiej z Wi-FI (ustalony co do zakresu jego funkcjonalności dopiero we wrześniu ub. roku).

Zaniedbania sprzed... lat

Brak wagonów restauracyjnych spowodowany opóźnieniami wykonawcy napraw tłumaczyło niedawno dla "RK" również PKP Intercity. Mylne jest jednak wrażenie, że problemy rozpoczęły się teraz, gdy Pesa nie dostarczyła taboru. "Rynek Kolejowy" już wcześniej opisywał bowiem problemy taborowe przewoźnika. Dość powiedzieć, że tekst pt. "Ekspresy nadal bez wagonów restauracyjnych" opublikowaliśmy 26 stycznia... 2016 roku. Można go przeczytać tutaj. O brakach taborowych spółki pisaliśmy także w czerwcu 2016 roku. Urząd Transportu Kolejowego przypomina wręcz, że za brak wagonu restauracyjnego pasażerom należy się rekompensata.

Niedostateczna liczba wagonów restauracyjnych uderza w pasażerów PKP IC już od ponad roku, a zaniechania w procesie utrzymania, które do tego doprowadziły miały miejsce jeszcze wcześniej. W międzyczasie zdążył się zresztą zmienić zarząd spółki. Podniesienie problemu przez ministra Adamczyka na forum Rady Ministrów pozwala mieć nadzieję, że takich problemów w przyszłości unikniemy.